17-10-2013, 13:07
>>a co gdy, ktoś faktycznie wystrzeli z armaty i się okaże że powstanie coś co nie istnieje na rynku i firma A zarobi na ty krocie? a za chwile firmy od B do Z z całego świata jeszcze więcej ?
To znaczy, że tak naprawdę masz 3 opcje:
1) Uczestniczysz w konkursie i zgadzasz się na zrzeczenie praw autorskich.
2) Nie akceptujesz tego i nie uczestniczysz w konkursie, a Twój pomysł pozostaje niezrealizowany.
3) Nie akceptujesz tego i realizujesz poomysł na własną rękę, ponosząc wszelkie obowiązki związane z ochroną Twojego pomysłu, inwestycjami w produkcję, marketing, etc.
To, że firma (być może, jesli to faktycznie będzie petarda) zarobi na Twoim pomyśle, to wierzchołek góry lodowej.
Przez analogię - to, że ktoś w Apple'u rzucił kiedyś pomysł na iPhone'a nie oznacza, że to sam pomysł był bezcenny - prawdziwe koszta i ryzyko inwestycji było w jego realizacji, wdrażaniu i syntezowaniu (bądź kopiowaniu) każdego pojedynczego patentu.
---
Edytowany: 2013-10-17 14:09:55
To znaczy, że tak naprawdę masz 3 opcje:
1) Uczestniczysz w konkursie i zgadzasz się na zrzeczenie praw autorskich.
2) Nie akceptujesz tego i nie uczestniczysz w konkursie, a Twój pomysł pozostaje niezrealizowany.
3) Nie akceptujesz tego i realizujesz poomysł na własną rękę, ponosząc wszelkie obowiązki związane z ochroną Twojego pomysłu, inwestycjami w produkcję, marketing, etc.
To, że firma (być może, jesli to faktycznie będzie petarda) zarobi na Twoim pomyśle, to wierzchołek góry lodowej.
Przez analogię - to, że ktoś w Apple'u rzucił kiedyś pomysł na iPhone'a nie oznacza, że to sam pomysł był bezcenny - prawdziwe koszta i ryzyko inwestycji było w jego realizacji, wdrażaniu i syntezowaniu (bądź kopiowaniu) każdego pojedynczego patentu.
---
Edytowany: 2013-10-17 14:09:55