11-12-2010, 22:03
wymiękam :-) Okazuje się, że wyprawy wysokogórskie to pikuś w porównaniu do wielkomiejskiego survivalu. Do ''biegania'' po szlakach wystarczy byle g.., ale do stania na przystanku potrzebny kombinezon puchowy i pałatka - to na wypadek, gdyby autobus nie przyjechał i zaszła konieczność biwakowania :-)
Decathlon z założenia sprzedaje odzież sportową, a nie przystankową, po raz wtóry polecam Croppa i inne tego typu, sprzedające odzież miejską - z kieszeniami w każdym możliwym miejscu, ciężkie i ciepłe.
Decathlon z założenia sprzedaje odzież sportową, a nie przystankową, po raz wtóry polecam Croppa i inne tego typu, sprzedające odzież miejską - z kieszeniami w każdym możliwym miejscu, ciężkie i ciepłe.