07-12-2007, 14:30
kiedyś odśnieżałem w kurtce gore.
Temperatura jakieś -5 stopni. Pod spodem polar 300, przy ciężkiej robocie trochę człowiek ciepła wytworzy.
Membrana bardzo ładnie oddychała. Kurtka zamarzła na dole pleców - przy schylaniu tam membrana była najbliżej pleców. Pewnie tam było największy transport, zagęszczenie potu. Wydaje mi się, że to zamarzła strona zewnętrzna a nie sama membrana.
Temperatura jakieś -5 stopni. Pod spodem polar 300, przy ciężkiej robocie trochę człowiek ciepła wytworzy.
Membrana bardzo ładnie oddychała. Kurtka zamarzła na dole pleców - przy schylaniu tam membrana była najbliżej pleców. Pewnie tam było największy transport, zagęszczenie potu. Wydaje mi się, że to zamarzła strona zewnętrzna a nie sama membrana.