23-02-2012, 12:27
U mnie użycie samego tłuszczu + pasty woskowo-żywicznej na jednych butach i polerowanie do błysku nie powodowało ''lepkości'' skóry.
Ale na innych butach zrobiłem (na nieszczęście) tak jak Ty z Engadinami: dałem najpierw Crazy Oil (i tu był błąd), potem tłuszcz, a potem pastę woskowo-żywiczną. Skóra stała się ''lepka'', podejrzewam, że za sprawą Crazy Oil. Poza tym chyba te specyfiki jakoś ze sobą nie współgrają, bo efekt wodoodporności był kiepski, mimo iż sam tłuszcz+pasta sprawdzał mi się wcześniej lepiej. Dodanie Crazy Oila chyba mi ''zepsuło'' cała sprawę.
Potem musiałem buty czyścić mydłem do skór i potem już je impregnowałem innymi środkami (HP Oil, Tucan). Do Crazy Oila nie zamierzam wracać. Nie wiem gdzie tkwi fenomen tego środka, ale nie sprawdził mi się na żadnych butach, na jakich go stosowałem.
Ale na innych butach zrobiłem (na nieszczęście) tak jak Ty z Engadinami: dałem najpierw Crazy Oil (i tu był błąd), potem tłuszcz, a potem pastę woskowo-żywiczną. Skóra stała się ''lepka'', podejrzewam, że za sprawą Crazy Oil. Poza tym chyba te specyfiki jakoś ze sobą nie współgrają, bo efekt wodoodporności był kiepski, mimo iż sam tłuszcz+pasta sprawdzał mi się wcześniej lepiej. Dodanie Crazy Oila chyba mi ''zepsuło'' cała sprawę.
Potem musiałem buty czyścić mydłem do skór i potem już je impregnowałem innymi środkami (HP Oil, Tucan). Do Crazy Oila nie zamierzam wracać. Nie wiem gdzie tkwi fenomen tego środka, ale nie sprawdził mi się na żadnych butach, na jakich go stosowałem.