28-07-2009, 11:03
Witam,
mam buty Aku Lhasa GTX (o takie: http://www.skalnik.pl/?p=produkt&id=1014 ), no i niestety mimo impregnacji nikwaxem do tkaniny i skory w spray'u wziely i przemokly. Przezyly 2 tygodnie w Pieninach (raczej sucho) oraz kilka weekendow w Sudetach (w tym jedno calodniowe bardzo deszczowe przejscie Szrenica-Sniezka) w zeszlym roku i calodniowa wycieczke w glebokim sniegu w Sudetach w tym roku, ale Bieszczady im daly rade. Kilka wycieczek blotnisto-bagiennych, w tym Dolina Sanu (Terka-Zatwartnica bez szlaku - tutaj przemokly po 2-3h po raz pierwszy, ale doslownie minimalnie) oraz dolina gornego Sanu (bieszczadzki Worek - tutaj przemokly juz po 1-2h, ale po owczesniejszej impregnacji wspomnianym nikwaxem) i skonczyl mi sie Nikwax.
Z tego, co widze na forum, to na bloto po kostki i mokra trawe, to raczej kalosze by sie przydaly, ale moze pomozecie mi jakos w miare niezle je zaimpregnowac? Ciekawa rzecz, ze przemokly nie na cordurze, ale od palcow, gdzie jest skora i rzekomo gore (a dodatkowo jakies wzmocnienie, ktorego poczatek czuje na duzym paluchu po kilku godzinach wedrowki). Przydalaby sie tez jakas metoda na czyszczenie obuwia z gliny, bo po Siankach przywiozlem je do domu juz tak, jak zeszly ze szlaku.
-------------------------------------------
Olleo
mam buty Aku Lhasa GTX (o takie: http://www.skalnik.pl/?p=produkt&id=1014 ), no i niestety mimo impregnacji nikwaxem do tkaniny i skory w spray'u wziely i przemokly. Przezyly 2 tygodnie w Pieninach (raczej sucho) oraz kilka weekendow w Sudetach (w tym jedno calodniowe bardzo deszczowe przejscie Szrenica-Sniezka) w zeszlym roku i calodniowa wycieczke w glebokim sniegu w Sudetach w tym roku, ale Bieszczady im daly rade. Kilka wycieczek blotnisto-bagiennych, w tym Dolina Sanu (Terka-Zatwartnica bez szlaku - tutaj przemokly po 2-3h po raz pierwszy, ale doslownie minimalnie) oraz dolina gornego Sanu (bieszczadzki Worek - tutaj przemokly juz po 1-2h, ale po owczesniejszej impregnacji wspomnianym nikwaxem) i skonczyl mi sie Nikwax.
Z tego, co widze na forum, to na bloto po kostki i mokra trawe, to raczej kalosze by sie przydaly, ale moze pomozecie mi jakos w miare niezle je zaimpregnowac? Ciekawa rzecz, ze przemokly nie na cordurze, ale od palcow, gdzie jest skora i rzekomo gore (a dodatkowo jakies wzmocnienie, ktorego poczatek czuje na duzym paluchu po kilku godzinach wedrowki). Przydalaby sie tez jakas metoda na czyszczenie obuwia z gliny, bo po Siankach przywiozlem je do domu juz tak, jak zeszly ze szlaku.
-------------------------------------------
Olleo