10-06-2004, 12:15
jezeli chodzi o lamliwosc skory to nie zaobserwowalem zadnych niepokojacych objawow. co wiecej skora mimo wielu uszkodzen na skalach bardzo dobrze sie trzyma. ta mieszanak ktora opisalem sklada sie wosku, o ktorym mozna powiedziec ze jest staly i plynnej parafiny. sama mieszanak to cos w rodzaju mazi. moje buty (Chiruca NEPAL model sprzed 3 lat, a tak apropos te buty toz jakiej skory sa zrobione? nubuk czy co? bo sie nie orientuje:) z ta impregnacja w zimie na 20 stopniowym mrozie ani nie pekaly ani sie nie kruszyly, a co najwazniejsze bardzo dobrze sie trzymaly i niestraszny im byl snieg i lod. jedyne co sie wykruszalo to nadmiar miesznaki ktory nie wsiakl w skore buta, i to nie czynilo zadnych uszkodzen. co do podgrzewania jak pisalem wczesniej kazdy robi jak lubi dozwolone sa piekarniki suszarki i wsazystko inne co grzeje;). ja uzywam palnika bo jest on najszybszy i w miare tani. suszarka raz probowalem ale szybko zrezygnowalem bo sie domonicy czepiali ze ja jeszcze spale:) co do ''sauny w cieple dni'' to stanowi ona dla mnie problem, ale maly, tylko dlatego ze moje stopy nadmiernie sie poca w porownaniu z przecietnymi stopami. moj ojciec jest uzywtkownikiem normalnych stop i ma tak zaimpregnowane buty jak ja i nie nazeka na jakikolwiek dyskomfort, ani razu go nie widzialem zeby wietrzyl buty na szlaku. pozdrawiam:)