09-06-2004, 19:34
no ale jak sie wyprawia skóre to przecież poddaje sie ja i cieołu i chemi i jakoś to znosi.wiadomo jest to tkanka i może sie przypalić.ja majac na myśli ten piekarnik to nie chodzilo mi o jakieś 200 stopni ale jakies 60.tak żeby tylko rozgżać skóre i otworzyć pory.