(30-09-2021, 09:41)McTofik napisał(a):(29-09-2021, 23:37)zgred napisał(a): Dzień dobry.
Pozwolę sobie dopisać pytanie tutaj żeby nie zakładać niepotrzebnie kolejnego wątku.
Chciałbym prosić o pomoc.
Po długich bojach zakupiłem buty do... wychodzenia z psem
Może to śmieszne, ale trawa z rana jest mokra, coraz częściej pada a obecne obuwie powodowało nieprzyjemne uczucie wody w skarpecie...
Niestety na wcieranie wody w buta przez mokrą trawę (rozmiękły śnieg też) to tylko gumiaki. To są warunki, w których nawet zatłuszczona na amen licówka potrafi się poddać. Membranę też można tak pokonać. No chyba, że twój pies lubi wyjątkowo krótkie spacery.
Trochę mnie zmartwiliście.
Za dużo sobie najwidoczniej wyobrażałem.
Myślałem że skoro coś jest wodoodporne to taka drobnostka jak mokra trawa nie będzie problemem.
Do tego obejrzałem kilka filmów gdzie ludzie testowali jakiś preparat Atsko - psikali np.: rękawiczkę a potem wsadzali ją pod kran i wyciągali suchą.. i uznałem że to prawda.
Czyli w sumie na nic mi takie buty
(30-09-2021, 13:11)tryhp3 napisał(a): Te buty ratuje skóra licowa z małą ilością przeszyć. Ale już firmowe membrany najczęściej są słabe.
Jedna ze szkół mówi, żeby impregnować dopiero po pierwszym przemoczeniu.
Dziękuję.
Na stronie sklepu była informacja że są wykonane ze "Skóra naturalna - Nubuk".
Na innej stronie (producenta) że to licowa a że ja jestem totalnie nieobyty - nie wiedziałem czy to jest jedno i to samo czy
Ale w tej sytuacji chyba nie ma sensu zostawiać butów które i tak nie spełnią tego po co był kupione (jak mówią poprzednicy).