03-07-2008, 23:28
POLECAM:
Ja pewno z 6-7 lat temu kupiłam butki Chiruca Pirineos - to był mój najlepszy zakup turystyczny w życiu!
Buty są nieprzemakalne, do dzisiaj, a to jest dla mnie najważniejsze.
Po kilku latach użytkowania popruło się łączenie skóry i cordury (u szewca się bałam szyć, w sklepie powiedzieli mi, że jest jeden taki co robi to w Tychach) więc skleiłam buty kropelką - mało profesjonalne - ale nawet to im nie zaszkodziło. Klejone pojechały zimą w Beskid Żywiecki.
Jedynym problemem jaki z nimi miałam to niszczenie paznokci na dużych palcach, wielokrotnie obijał je sobie i niszczyłam (jednak to jest pewno wina budowy mojej stópki).
ZAPYTUJĘ:
Po tych jednak latach użytkowania - w lesie, górach i mieście - buty postanowiły na nizinnej wędrówce zrobić mi olbrzymie odciski na podbiciach stóp. Zapewne jest to wynik wytarcia się podeszwy.
Buty się skończyły i pewno czas kupić nowe, ale może jest jednak jakiś sposób na wymienienie podeszwy??
Ja pewno z 6-7 lat temu kupiłam butki Chiruca Pirineos - to był mój najlepszy zakup turystyczny w życiu!
Buty są nieprzemakalne, do dzisiaj, a to jest dla mnie najważniejsze.
Po kilku latach użytkowania popruło się łączenie skóry i cordury (u szewca się bałam szyć, w sklepie powiedzieli mi, że jest jeden taki co robi to w Tychach) więc skleiłam buty kropelką - mało profesjonalne - ale nawet to im nie zaszkodziło. Klejone pojechały zimą w Beskid Żywiecki.
Jedynym problemem jaki z nimi miałam to niszczenie paznokci na dużych palcach, wielokrotnie obijał je sobie i niszczyłam (jednak to jest pewno wina budowy mojej stópki).
ZAPYTUJĘ:
Po tych jednak latach użytkowania - w lesie, górach i mieście - buty postanowiły na nizinnej wędrówce zrobić mi olbrzymie odciski na podbiciach stóp. Zapewne jest to wynik wytarcia się podeszwy.
Buty się skończyły i pewno czas kupić nowe, ale może jest jednak jakiś sposób na wymienienie podeszwy??