To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Wisport Mosquito
#2
DATA RECENZJI:
18-11-2008, 20:24

Zakupiłem ten plecak rok temu. Przyczyn które skłoniły mnie do dokonania takiego wyboru było kilka:
- gabaryt plecaka (szukałem dużego)
- rozwiązania techniczne których poszukiwałem (komora główna dzielona zamkiem, dużo troków)
- zastosowane materiały
- 5-letnia gwarancja (w plecakach które proponowano mi w tym przedziale cenowym zwykle była 2-letnia)
- rodzima produkcja oraz kolor czerwony

CZAS TESTOWANIA
Jeśli o to chodzi, to nie miałem póki co zbyt wielu okazji do przetestowania tego plecaka. Przeszedł on ze mną do tej pory Bieszczady od Komańczy po Tarnicę (7dni) odfajkowując w między czasie 6-cio godzinną ulewę. Zaliczył także kilka 2-3 dniowych wypadów po okolicy (między innymi Roztocze) Mimo wszystko chciałbym jednak podzielić się moimi dotychczasowymi spostrzeżeniami.

SYSTEM NOŚNY I WYGODA UŻYTKOWANIA
System nośny sygnowany jest symbolem W1, jest to uproszczony system FAS. Umożliwia on stopniowalną regulację wysokości górnej jego części, to jest szelek i umocowanego na nich pasa piersiowego. Regulacji dokonuje się za poprzez przełożenie dwu \'skrzydełek\' z rzepami przez umocowane na wybranej wysokości \'szlufki\'. Na górnych częściach szelek zamocowane zostały regulowane paski umożliwiające regulację odchylenia górnej części plecaka od pleców nosiciela. Co do pasa biodrowego, to jest on wszyty na stałe i nie posiada opcji regulacji wysokości. Na pierwszy rzut oka może on wydawać się zbyt wąski, podczas użytkowania, jednak (przynajmniej ja) nie odczuwa się z tego powodu żadnych niedogodności. Mankamentem jaki udało mi się natomiast zauważyć jest to, że przy większym obciążeniu potrafi się on powoli obluzowywać co skutkuje koniecznością podciągnięcia go mniej więcej co pół godziny. W konstrukcji plecaka wykorzystano także dwa aluminiowe \'płaskowniki\' usytuowane pionowo na brzegach po zewnętrznej stronie tylnej ściany. Pełnią one funkcję zewnętrznego stelaża, który można odpowiednio wygiąć dopasowując go do kształtu pleców. Z łatwością można je wyjąć (do góry) na przykład do prania, odpinając patkę z rzepem. Plecak posiada także, na tylnej ścianie 5 gąbek powleczonych siateczką (taką samą jak na pasie biodrowym i szelkach). Jedną, kwadratową na wysokości pasa biodrowego oraz po dwie skośne, symetrycznie rozmieszczone wzdłuż osi plecaka na wysokości nerek oraz łopatek. Gąbki te zapobiegają przyleganiu plecaka do pleców całą powierzchnią, amortyzują jego ruchy, umożliwiają także wentylację środkowej części pleców.
Z moich dotychczasowych obserwacji wynika iż: placek jest naprawdę wygodny i stabilny- nawet przy karygodnie niesymetrycznym rozmieszczeniu sprzętu (po jednej stronie przytroczony 4-osobowy namiot po drugiej karimata), przy porządnym ściągnięciu pasów plecak nie ciążył na stronę namiotu i nie skręcał się na plecach. Poza tym nawet przy większym obciążeniu na dłuższych odcinkach nie gniótł i nie obcierał. Nie wiem jakby to wyglądało podczas noszenia go na gołe ciało- nie sprawdziłem. Jedyną niedogodnością jest rozluzowując się pas biodrowy.

WYPOSAŻENIE
Naprawdę przemyślany został tu temat troków które nie dość, że umożliwiają troczenie z każdej strony plecaka (po bokach, z góry z dołu i od frontu) to jeszcze są odpowiedniej długości i z powodzeniem można tam zamocować 4-osobowy namiot nawet przy wcześniej zapakowanym plecaku. Poza tym wszystkie troki mają klamry zatrzaskowe co znacznie ułatwia przypinanie i odpinanie przedmiotów bez konieczności ich (troków) każdorazowego przeplatania przez mocowania. Kolejnym plusem jest komora główna plecaka dzielona zamkiem co moim zdaniem jest lepszym rozwiązanie niż ściąganie sznurkiem ze względu na łatwiejszą obsługę oraz większą wytrzymałość na obciążenie ciężarem z górnej komory. Dostęp do dolnej części umożliwia zamek wszyty półkolem co zwiększa jego wytrzymałość. Poza tym plecak posiada także sporą kieszonką po wewnętrznej stronie klapy, 2 kieszenie skrzelowe całkiem przydatne (pod warunkiem odpowiedniego rozlokowania rzeczy wewnątrz plecaka), regulowaną wysokość klapy (ważne przy ładowaniu rzeczy poza wysokość komina <jego pojemność ok. 10 litrów>) Fajną opcją jest także możliwość spięcia dolnych klamer z górnymi co przydatne jest przy przenoszeniu małych ładunków i kompresji plecaka. Plastykowe przelotki na wewnętrznej stronie klapy przy odpowiednim przepleceniu przez nie sznurka mogą służyć za suszarkę. Na wyposażeniu plecaka nie ma pokrowca przeciwdeszczowego, który trzeba sobie nabyć oddzielnie.

MATERIAŁY I WYTRZYMAŁOŚĆ
Sam plecak wykonany jest z Cordury. Niestety nie wiem nic więcej o parametrach tego materiału. Klamry produkcji ITW NEXUS nigdy nie mnie zawiodły, wytrzymują duże przeciążenia i samoistnie się nie rozpinają, odporne są także na przypadkowe nadepnięcia. Nie wiem natomiast jak będą zachowywać się przy niskich temperaturach- póki co nie miałem możliwości sprawdzenia tego. Zamki YKK działają beż zarzutu i podobnie jak klamry jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Ogólną wytrzymałość plecaka oceniam bardzo dobrze, do chwili obecnej nie widać na nim żadnych śladów użytkowania, żadnych przetarć, rozpruć pęknięć czy tym podobnych.

WODOODPORNOŚĆ
\'Próbę wody\' plecak przeszedł w Bieszczadach podczas 6-cio godzinnej ulewy. Co prawda przykryty był raincoverem, ale przytroczony do niego sprzęt powodował, że w niektórych miejsca był lekko odsłonięty. Po przybyciu do bacówki z radością mogłem stwierdzić, że pomimo miejscowego przemoczenia materiału z zewnątrz od środka jest on zupełnie suchy podobnie jak wszystkie rzeczy wewnątrz plecaka. Sądzę więc, że nawet bez pokrowca byłby on w stanie przez pewien czas uchronić swoją zawartość przed deszczem.

Polecam ten plecak !

Zalety:
- cena (ja zapłaciłem ok. 300 PLN
- dobre materiały
- przemyślane rozwiązania
- polski produkt- wspieramy rodzimą produkcję

Wady:
- brak pokrowca przeciwdeszczowego
- luzujący się pas biodrowy

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.67/5


[Obrazek: Obraz%20075.jpg]

[Obrazek: Obraz%20129.jpg]


Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
[Recenzja] Wisport Mosquito - przez Pers68 - 03-07-2008, 14:54
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez Lucas97 - 03-07-2008, 15:24
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez Spineless - 07-07-2008, 11:26
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez smieja - 05-12-2012, 13:13
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez pieszo.com - 04-09-2013, 20:20
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez Maykel - 04-09-2013, 20:30
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez radziq - 04-09-2013, 21:23
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez seboja - 09-05-2014, 06:45
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez turysta - 09-05-2014, 07:06
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez Farfura - 09-05-2014, 08:14
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez PRS - 09-05-2014, 10:40
RE:[Recenzja] Wisport Mosquito - przez gumibear - 09-05-2014, 10:47

Skocz do: