09-10-2006, 10:23
no cóż - ja dalej jestem jednak nie przekonany do noszenia opatrunku osobistego WP. Przy krwotoku nie jest on w stanie zatamować krwawienia. Tu IMO lepsza będzie opaska uciskowa (nie wszedzie) lub taki magiczny proszek, którym posypywali rany żołnierzom w filmie ''Szeregowiec Ryan''
A co do nagietka - uuu, ale to tzreba wode zagotować, poczekać aż ostygnie, a przeca nie ma na to czasu w sytuacji zranienia.
-------------------------------------------
Surfowania tylko jeden cel: www.doczu.siec2000.pl/
A co do nagietka - uuu, ale to tzreba wode zagotować, poczekać aż ostygnie, a przeca nie ma na to czasu w sytuacji zranienia.
-------------------------------------------
Surfowania tylko jeden cel: www.doczu.siec2000.pl/