05-06-2005, 21:59
Metalmind, rumcajs >>> dopiero teraz przeczytalem Wasze wypowiedzi o wodzie utlenionej. Co do podanego linka - zobaczcie w pierwszym równaniu, że jest tam woda - dużo wody, bo na jedną czasteczkę tlenu przypada jedna cząsteczka wody. Bez wody nie ma szans. Ten tlen nie jest bezpośrednio z powietrza, ale nie jest to też tlen z glukozy - to glukoza przyłacza jeden atom tlenu. Ta reakcja zachodzi w wodzie zawierającej rozpuszczony tlen, albo na powierzchni roztworu. Stężenie H2O2 w H2O będzie raczej bardzo niskie, powieważ w wodzie nie ma tak dużo rozpuszczonego tlenu. A to, że powstają cząsteczki H2O2 nie oznacza, że nie ulegaja one dalszemu rozpadowi. Reakcja nie ma więc zastosowania do wytwarzania wody utlenionej. Ilości H2O2 będą śladowe i mogą służyć tylko do reakcji z jakimiś innymi jonami np. w celu zabarwienia wskaźnika. Na pewno nie do dezynfekcji.
Oczywiście mogę się mylić, bo mineło kilka latek od czasów kiedy kułem chemię.
Co do substancji w tubce, to wątpię żeby to była woda utleniona. To raczej jakiś inny środek utleniający. ''ale nie ma to nic wspólnego z tworzeniem nadtlenku w odoru w trakcie rakcji substancji w tubce z powietrzem!'' - z tym się zgadzam w zupełności. W tubie już jest substancja utleniająca i nic w niej się nie wytwarza. Na pewno nie można powiedzieć, że się utlenia tlenem z powietrza, bo to właśnie ona jest utleniaczem. Ale na pewno nie jest stabina i uwalnia O2 do atmosfery. Pewnie dużo wolniej niż H2O2, ale jednak. Myśle, że dopóki taki żel nie zaschnie w tubie, to cały czas ma właściwości dezyfekujące. Tak jak już pisałem, nie wiem co to jest, więc moja opinia jest czystym gdybaniem.
Chętnie dowiem się jak ten żel sprawdza się w praktyce.
Pozdrawiam
Oczywiście mogę się mylić, bo mineło kilka latek od czasów kiedy kułem chemię.
Co do substancji w tubce, to wątpię żeby to była woda utleniona. To raczej jakiś inny środek utleniający. ''ale nie ma to nic wspólnego z tworzeniem nadtlenku w odoru w trakcie rakcji substancji w tubce z powietrzem!'' - z tym się zgadzam w zupełności. W tubie już jest substancja utleniająca i nic w niej się nie wytwarza. Na pewno nie można powiedzieć, że się utlenia tlenem z powietrza, bo to właśnie ona jest utleniaczem. Ale na pewno nie jest stabina i uwalnia O2 do atmosfery. Pewnie dużo wolniej niż H2O2, ale jednak. Myśle, że dopóki taki żel nie zaschnie w tubie, to cały czas ma właściwości dezyfekujące. Tak jak już pisałem, nie wiem co to jest, więc moja opinia jest czystym gdybaniem.
Chętnie dowiem się jak ten żel sprawdza się w praktyce.
Pozdrawiam