27-06-2014, 14:11
PRS, prawda jest taka, że większość z nas myśli, że jeśli producent wyhaftuje liczbę 70+10 to 70 oznacza pojemność komory głównej, a 10 komina. Nie wiem skąd się wzięło takie myślenie, ale powszechnie panuje taka opinia i przeświadczenie. Rzeczywistość jak widać jest inna i w praktyce nie ma się co sugerować haftami lecz należy dociec lub zmierzyć samemu jaka jest prawda. To się zgadzamy chyba. Ja nie mam Salewy ani TNF, mam/miałem inne firmy których pojemność sobie sam w domu zmierzyłem. Dziś mogę dzięki temu podpowiedzieć jak wygląda prawda w przypadku LA, Ospreya i Tatonki.
Oczywiście zgadzam się z tobą, że żaden z tych producentów nie kłamie i wcale ich o to nie posądzam, ale uważam, że niektórzy sprytnie kamuflują rzeczywistość sprzedając niby coś większego gdy faktycznie tak nie jest. A takie postępowanie już mnie wkurza, bo za teoretycznie wypisaną większą pojemność wzięli od klienta większą kasę (tak jest najczęściej, większe jest droższe). Czy to jest ferr?
Podobnie ma się sprawa ze śpiworami, wali się na metkach cyfry z kosmosu i za cieplejsze modele o rewelacyjnie niskiej wadze żąda się większych pieniędzy. Czy to jest w porządku? Przykład Małacha, śpiwory drogie jak cholera, a termicznie i wagowo tak naprawdę odpowiadają znacznie tańszym modelom konkurencji. Dla czego nie tworzyć teorii spiskowych? Dla zasady? Jakiej?
A wracając do wymiarów, o kant sobie można je potłuc bo plecaki to najczęściej bryły nieforemne, zwężające się ku górze, często z kieszeniami bocznymi. Nie da się wprost powiedzieć jaką faktyczną pojemność może mieć plecak znając tylko suche cyfry prostopadłościanu do którego by się zmieścił. Owszem, jak ktoś szuka plecaka do samolotu to taki wymiar mu się przyda, ale do określenia faktycznej pojemności absolutnie nie.
Już kiedyś pisałem, by zmierzyć to co jest mierzalne, zważyć to co się da zważyć itd. Od tego jest przecież NGT, od sprawdzenia domowym sposobem czy producent nie rozmija się z prawdą i jak sprawy mają się faktycznie. No ale niestety, nie wszyscy potrafią to zrozumieć na tym forum.
---
Edytowany: 2014-06-27 15:12:26
Oczywiście zgadzam się z tobą, że żaden z tych producentów nie kłamie i wcale ich o to nie posądzam, ale uważam, że niektórzy sprytnie kamuflują rzeczywistość sprzedając niby coś większego gdy faktycznie tak nie jest. A takie postępowanie już mnie wkurza, bo za teoretycznie wypisaną większą pojemność wzięli od klienta większą kasę (tak jest najczęściej, większe jest droższe). Czy to jest ferr?
Podobnie ma się sprawa ze śpiworami, wali się na metkach cyfry z kosmosu i za cieplejsze modele o rewelacyjnie niskiej wadze żąda się większych pieniędzy. Czy to jest w porządku? Przykład Małacha, śpiwory drogie jak cholera, a termicznie i wagowo tak naprawdę odpowiadają znacznie tańszym modelom konkurencji. Dla czego nie tworzyć teorii spiskowych? Dla zasady? Jakiej?
A wracając do wymiarów, o kant sobie można je potłuc bo plecaki to najczęściej bryły nieforemne, zwężające się ku górze, często z kieszeniami bocznymi. Nie da się wprost powiedzieć jaką faktyczną pojemność może mieć plecak znając tylko suche cyfry prostopadłościanu do którego by się zmieścił. Owszem, jak ktoś szuka plecaka do samolotu to taki wymiar mu się przyda, ale do określenia faktycznej pojemności absolutnie nie.
Już kiedyś pisałem, by zmierzyć to co jest mierzalne, zważyć to co się da zważyć itd. Od tego jest przecież NGT, od sprawdzenia domowym sposobem czy producent nie rozmija się z prawdą i jak sprawy mają się faktycznie. No ale niestety, nie wszyscy potrafią to zrozumieć na tym forum.
---
Edytowany: 2014-06-27 15:12:26