24-01-2013, 11:26
pieszo.com
2013-01-24 11:19:08
5.173.22.206 Głosów: 0
Witam.
Przed paroma dniami kupiłem (przez internet, więc bez oglądania) plecak HiMountain Mt. Dobson 60 i właśnie przyszedł pocztą... oglądam go, porównuję z moim starym poczciwym Woodpeckerem 75 (fakt, że mój 75 był droższy o 150zł) i zastanawiam się, czy go nie zwrócić (mam na to 10 dni)...
gdyż Dobson wygląda jak atrapa plecaka przy Woodpeckerze... rozumiem, że nie ma zamków YKK; rozumiem, że nie jest z Cordury; rozumiem nawet boczne kieszonki zrobione jakby z pończochy którą byle gałązka pewnie rozedrze; ale ze zdumienia wyjść nie mogę wobec systemu nośnego...
Czy ktoś z Was ma ten plecak?
Czy to normalne, że w plecaku o takim litrażu (60l + 5l komin) PLECY SĄ NIE USZTYWNIONE, tzn. jest stelaż ale tylko w formie POJEDYŃCZEGO aluminowego płaskownika biegnącego po kręgosłupie, a ramiona są luźne - w w żaden sposób nie przyszyte od tyłu do ściany plecaka??? Nie potrafię sobie wyobrazić, jak będzie wyglądało wędrowanie z załadowanym plecakiem, gibiącym się na wszystkie strony, bo tylko na linii kręgosłupa stykającym się z plecami, a po bokach zapewne odgiętego... gdy się go spakuje, przekrój plecaka będzie wyglądał od góry na literę O zamiast na literę D, bo plecy się zaorkąglą...
Czy ma ktoś z Was ten plecak i co myślicie o pojedyńczym stelażu i braku usztywnienia pleców?
Pozdrawiam,
- Jarek
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
2013-01-24 11:19:08
5.173.22.206 Głosów: 0
Witam.
Przed paroma dniami kupiłem (przez internet, więc bez oglądania) plecak HiMountain Mt. Dobson 60 i właśnie przyszedł pocztą... oglądam go, porównuję z moim starym poczciwym Woodpeckerem 75 (fakt, że mój 75 był droższy o 150zł) i zastanawiam się, czy go nie zwrócić (mam na to 10 dni)...
gdyż Dobson wygląda jak atrapa plecaka przy Woodpeckerze... rozumiem, że nie ma zamków YKK; rozumiem, że nie jest z Cordury; rozumiem nawet boczne kieszonki zrobione jakby z pończochy którą byle gałązka pewnie rozedrze; ale ze zdumienia wyjść nie mogę wobec systemu nośnego...
Czy ktoś z Was ma ten plecak?
Czy to normalne, że w plecaku o takim litrażu (60l + 5l komin) PLECY SĄ NIE USZTYWNIONE, tzn. jest stelaż ale tylko w formie POJEDYŃCZEGO aluminowego płaskownika biegnącego po kręgosłupie, a ramiona są luźne - w w żaden sposób nie przyszyte od tyłu do ściany plecaka??? Nie potrafię sobie wyobrazić, jak będzie wyglądało wędrowanie z załadowanym plecakiem, gibiącym się na wszystkie strony, bo tylko na linii kręgosłupa stykającym się z plecami, a po bokach zapewne odgiętego... gdy się go spakuje, przekrój plecaka będzie wyglądał od góry na literę O zamiast na literę D, bo plecy się zaorkąglą...
Czy ma ktoś z Was ten plecak i co myślicie o pojedyńczym stelażu i braku usztywnienia pleców?
Pozdrawiam,
- Jarek
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora