02-05-2009, 20:14
Jeżeli chodzi o tego for funa to raczej pasował jak ulał, tylko pytanie raczej skierowałem do osób które być może spotkały się już z nimi. Z tego co słyszałem to 4f można tak naprawdę porównać do obecnego Hi Mountaina w którego się wkłada kase za znaczek a nie za jakość. Szczerze mówiąc 4f jest jedną z pewniejszych firm jak np f7 czy obecny outhorn (choć bardziej f7). Wole na start nie wywalać 300 zł na plecak dobrej firmy bo póki co dużo nie wymagam, poza tym nigdy nie wiadomo czy nie trafi się na wadliwy model co zdarzyło się znajomemu który dał 500 za Vauda i z szczytu wracał z rzeczami w rękach. W szwy nikt raczej nie wejdze. Wole póki co dać troche mniej w plecak a za 3 powiedzmy 4 lata kupić coś w deseń Deutera.