28-07-2008, 08:00
2008-07-14 19:27:45
Ja 2 tygodnie temu kupiłem Lowe alpine air zone centro 45+10, czyli takie prawie 60l ;). Ładowność określona na 15 kg.
Priorytetem dla mnie była właśnie wentylacja pleców. 45+10 to był max przy tym systemie nośnym - wisi na ramionach i opiera się na miednicy (długość regulowana) reszta to coś w rodzaju X z siatki zdystansowanej od wygiętej płyty znajdującej się w plecaku. Szczelina to około 7 cm.
Byłem z nim do tej pory na Koziej Przełęczy (z Murowańca do Doliny Pięciu Stawów) w strugach deszczu i we mgle. Stabilność plecaka wzorcowa po wyregulowaniu wszystkiego co tam było do regulowania. 11 kg w plecaku nie dawało w ogóle o sobie znać. Nie znałem tej trasy i szczerze mówiąc ''trochę'' mnie zaskoczyła, ale plecak był jak część mnie.
Koniec ubiegłego tygodnia - Beskid Śląski i wycieczka z Wisły Malinki na Skrzyczne i z powrotem. Temperatura ok 30 st. C. Wentylacja sprawdziła się bardzo dobrze, tzn. nie ciekło mi po plecach jak to miało miejsce w przypadku wcześniej używanego plecaka na gąbkach. Na plecach byłem spocony tak samo jak z przodu ;). Do tego pasy na ramionach też mają otworki wentylacyjne, a od spodu pokryte siateczką i czymś podobnym do filcu, ale świetnie odciągającym wilgoć. Pas biodrowy też jest podobny.
Myślę, że ten plecak spełnia dwa warunki o których wspomiałeś - PRZYLEGANIE i WENTYLACJA. Brakuje mu jedynie 5l do 60...
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
Ja 2 tygodnie temu kupiłem Lowe alpine air zone centro 45+10, czyli takie prawie 60l ;). Ładowność określona na 15 kg.
Priorytetem dla mnie była właśnie wentylacja pleców. 45+10 to był max przy tym systemie nośnym - wisi na ramionach i opiera się na miednicy (długość regulowana) reszta to coś w rodzaju X z siatki zdystansowanej od wygiętej płyty znajdującej się w plecaku. Szczelina to około 7 cm.
Byłem z nim do tej pory na Koziej Przełęczy (z Murowańca do Doliny Pięciu Stawów) w strugach deszczu i we mgle. Stabilność plecaka wzorcowa po wyregulowaniu wszystkiego co tam było do regulowania. 11 kg w plecaku nie dawało w ogóle o sobie znać. Nie znałem tej trasy i szczerze mówiąc ''trochę'' mnie zaskoczyła, ale plecak był jak część mnie.
Koniec ubiegłego tygodnia - Beskid Śląski i wycieczka z Wisły Malinki na Skrzyczne i z powrotem. Temperatura ok 30 st. C. Wentylacja sprawdziła się bardzo dobrze, tzn. nie ciekło mi po plecach jak to miało miejsce w przypadku wcześniej używanego plecaka na gąbkach. Na plecach byłem spocony tak samo jak z przodu ;). Do tego pasy na ramionach też mają otworki wentylacyjne, a od spodu pokryte siateczką i czymś podobnym do filcu, ale świetnie odciągającym wilgoć. Pas biodrowy też jest podobny.
Myślę, że ten plecak spełnia dwa warunki o których wspomiałeś - PRZYLEGANIE i WENTYLACJA. Brakuje mu jedynie 5l do 60...
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora