08-08-2011, 14:55
I ,,japonki'' to bardzo dobra opcja. Ja bym przy tym pozostał.
Tak też obecnie stosuję- PKP, prysznic, schronisko, do sklepu też da radę. Mam ciężkie sandały trekingowe i na szlaki (górskie) nie zabieram bo waga i wielkość. Poluję na sandało-klapki Triborda z pianki ale chyba wycofali model z produkcji (za trwałe :) )
Tak też obecnie stosuję- PKP, prysznic, schronisko, do sklepu też da radę. Mam ciężkie sandały trekingowe i na szlaki (górskie) nie zabieram bo waga i wielkość. Poluję na sandało-klapki Triborda z pianki ale chyba wycofali model z produkcji (za trwałe :) )