19-04-2009, 21:59
KEEN ARROYO II- beznsadziejna droga beznadzieja. Przetestowane w Azji, po 2 tygodniach popękały, zdeptały się pięty, popruły się szwy przy piętach. Smród który wydobywał się z ''bakterjoodponych'' podeszw powodował autentyczne zdenerowowanie słonia podczas trekingu w Laosie (nie robię sobie jaj!!!). Żona miała tevy- GORĄCO polecam. Jedynym plusem keenów było to że firma po 2 miesiącach uznała reklamację i oddała kasę.
-------------------------------------------
kris
-------------------------------------------
kris