18-04-2007, 21:42
Co do terra fi to mierząc w sklepie też wydawały mi się jakoś troszke zbyt wyprofilowane. Chodziło o podbicie. Bałem się że bedzie uwierać (takie informacje gdzieś tu na forum znalazłem) jednak zdecdowałem się kupić bo była dobra promocja. Teraż z perspektywy 3 lat muszę powiedzieć że nigdy nic wygodniejszego na nogach nie miałem. Zwłąszcza odczułem to w kirgistanie gdzie niestety moje górskie Skarpy niemiłosiernie zmasakrowały mi stopy. Nawet w lekkich butach TNF niemogłem chodzić a w tevach bez problemu. (a propo jakieś buty do kostki trekingowe TNF - nieznam modelu - służą mi już 5 lat naprawde solidnego użytkowania - po prostu niezniszczalne - pewno jeszcze z 5 lat poslużą bo jedyne co wygląda na zużyte to sznurowadła). Co do miękkości to nigdy to mi nieprzeszkadzało a na ściułce leśnej cz też żwirze sprawdzają się doskonale. Mój kolega miał sourcy na wyprawie do kiristanu i też sprawdziły się dobrze więc wydaje mi się że to wybór pomiędzy dwoma dobrymi sandałami. Ja zdecydowałem się na tevy i nieżałuje on na sourcy i też jest zadowolony - no może tylko ja używam sandałów dóżo więcej niż on, bo w swoich od wiosny do jesieni biegam nawet do pracy kiedy niepada.
-------------------------------------------
Pozdrawiam,
-------------------------------------------
Pozdrawiam,