21-06-2006, 15:57
My z żoną od zeszłego lata katujemy Source Gobi (ja) i Tevy Terra Fi (żona). Dotychczas nie mieliśmy zastrzeżeń (poza małą wtopą Source - pisałem na stronie 7), ale w sprawie zaszły nowe okoliczności - Tevy złapały zapaszek. Na wyjazdach mamy to gdzieś, ale w eksploatacji miejskiej to dość uciążliwe. Mroczne czasy chodzenia w karimorach się przypominają. Trochę głupio nawet do pracy w nich iść. Moje Source jak na razie są pod tym wzgledem super, choć mam je nieco dłużej, a i ''warunki pracy'' mają deko trudniejsze.