13-05-2006, 16:28
No to na serio:
Nie mam nic przeciwko skarpetkom do sandałów i często mimo wszystko noszę w mieście do skórzaków.
W terenie też, bo mi się nie chce trekkingowych zdejmować:P
Mam lizardy sail, które mają wyżłobienia dosyć dobrze wentylujące stopę i odprowadzajace wilgoć, więc bez skarpet chodząc noga mimo to sie nie poci tak dużo.Wyjściem mogą być też sandały z dodatkiem materiałów p/bakteryjnych, które usuną zapaszek.pozdr#braav
-------------------------------------------
precz ze snobizmem!!!!
Nie mam nic przeciwko skarpetkom do sandałów i często mimo wszystko noszę w mieście do skórzaków.
W terenie też, bo mi się nie chce trekkingowych zdejmować:P
Mam lizardy sail, które mają wyżłobienia dosyć dobrze wentylujące stopę i odprowadzajace wilgoć, więc bez skarpet chodząc noga mimo to sie nie poci tak dużo.Wyjściem mogą być też sandały z dodatkiem materiałów p/bakteryjnych, które usuną zapaszek.pozdr#braav
-------------------------------------------
precz ze snobizmem!!!!
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej ;)