30-08-2004, 15:26
a ja mam Oceans Sandal z Jacka Wolfsina - maja dwa lata - tj. dwa sezony uzytkowania i jakbynie zabiegi ''kosmetyczne'' - kilka krotne szycie szwow (maja slabe nici) bylyby juz dawno do wyzrzucenia...
juz pod 2 miesiacach lazenia w nich -podeszwa byla starta
niszcza sie z zawrotna szybkoscia...
moja alternatywa dla sandalkow z Wolfskina sa tanie (kosztowaly chyba jakies 70 zl) sandaly z firmy TRIOP (Climbing Shoes), ktore maja 3 sezony i wygladaja o.k - nigdynie klejone, nie sa zdarte a ekspoloatowane tyle samo
plusy tajemniczych TRIOP sa wiec takie - tanie, wytrzymale
minusy - niewygodne
plusy Wolskina - bardzoooo wygodne, fajne wzornictwo!
minusy - cala reszta
-------------------------------------------
pozdrawiam
juz pod 2 miesiacach lazenia w nich -podeszwa byla starta
niszcza sie z zawrotna szybkoscia...
moja alternatywa dla sandalkow z Wolfskina sa tanie (kosztowaly chyba jakies 70 zl) sandaly z firmy TRIOP (Climbing Shoes), ktore maja 3 sezony i wygladaja o.k - nigdynie klejone, nie sa zdarte a ekspoloatowane tyle samo
plusy tajemniczych TRIOP sa wiec takie - tanie, wytrzymale
minusy - niewygodne
plusy Wolskina - bardzoooo wygodne, fajne wzornictwo!
minusy - cala reszta
-------------------------------------------
pozdrawiam