08-07-2019, 12:57
Wracając jeszcze do wątku z zegarkami/ smartwatchami....
Dalej analizując co jest mi potrzebne na rękę doszedłem do pewnych wniosków.
W sumie to po tym co napisał ''Pim'' o donawigowaniu smartfonem.
Na początku uważałem że zegarek koniecznie powinien mieć full wypas czyli bez GPSu nie ma nowoczesnego zegarka w góry. Potem poczytałem trochę recenzji, blogów i innych takich, dowiedziałem się że zegarek z włączonym GPSem jest w stanie na baterii wytrzymać ok 10-14 godz. Czyli tak naprawdę nawet niecały 1 dzień górskiej wędrówki. Zakładając że wybraliśmy się na jednodniową wycieczkę.
Na jednodniowe wycieczki to ja chodzę zazwyczaj w polskie góry. Czy to z kwatery cze ze schroniska. One są dobrze oznaczone, mają jasno wytyczone szlaki itp itd. Więc tutaj ten GPS w zegarku nie jest niezbędny.
W Skandynawii czy Szkocji np gdzie jadę na kilkudniowy trekking z namiotem, mamy większy stopień trudności. Szlaki nieco gorzej oznaczone. Brak dostępu do energii. Więc tutaj GPS w zegarku do niczego się nie przyda. Po po 1 dniu miałbym po zegarku. A gdzie jeszcze 3-4 dni trekingu?
Zresztą czy to w polskich górach czy gdzieś tam indziej zazwyczaj targa się telefon. Ze względów bezpieczeństwa i różnych innych. Bo tak po prostu jest.
To jak telefon ma GPS i mocniejszą baterię to nie ma potrzeby żeby używać tego w zegarku. A jeżeli mamy problem z określeniem swojego położenia to na chwilę możemy włączyć telefon i sprawdzić.
I tak się zastanawiam do czego tak naprawdę służy ten GPS w zegarkach? Chyba tylko dla sportowców przy biegach na orientację!? Bo nawet jak biegam swoimi określonymi ścieżkami to za pierwszym razem mierzę dystans i wytyczam trasę. Potem powtarzając już tylko mierzę czas w jakim przebiegam ten dystans. A biegam na określonych kilku odcinkach właśnie po to żeby widzieć postępy. Ale profesjonalnym biegaczem nie jestem
Tak więc zastanawiam się jeszcze nad SUUNTO 3 FITNESS (nie ma GPSa ale można podłączyć odbiornik czyli telefon ) i Suunto Spartan Trainer (wprawadzie z GPS ale ma jedną wadę: Plastikowe szkiełko. W zegarku za 1000zł wstawia się plastikowe szkiełko... I to żadna tam Gorilla glass!).
Co myślicie o tym GPS w zegarkach? Dobrze myślę czy czegoś nie dostrzegam?
-------------------------------------------
Jorg
Dalej analizując co jest mi potrzebne na rękę doszedłem do pewnych wniosków.
W sumie to po tym co napisał ''Pim'' o donawigowaniu smartfonem.
Na początku uważałem że zegarek koniecznie powinien mieć full wypas czyli bez GPSu nie ma nowoczesnego zegarka w góry. Potem poczytałem trochę recenzji, blogów i innych takich, dowiedziałem się że zegarek z włączonym GPSem jest w stanie na baterii wytrzymać ok 10-14 godz. Czyli tak naprawdę nawet niecały 1 dzień górskiej wędrówki. Zakładając że wybraliśmy się na jednodniową wycieczkę.
Na jednodniowe wycieczki to ja chodzę zazwyczaj w polskie góry. Czy to z kwatery cze ze schroniska. One są dobrze oznaczone, mają jasno wytyczone szlaki itp itd. Więc tutaj ten GPS w zegarku nie jest niezbędny.
W Skandynawii czy Szkocji np gdzie jadę na kilkudniowy trekking z namiotem, mamy większy stopień trudności. Szlaki nieco gorzej oznaczone. Brak dostępu do energii. Więc tutaj GPS w zegarku do niczego się nie przyda. Po po 1 dniu miałbym po zegarku. A gdzie jeszcze 3-4 dni trekingu?
Zresztą czy to w polskich górach czy gdzieś tam indziej zazwyczaj targa się telefon. Ze względów bezpieczeństwa i różnych innych. Bo tak po prostu jest.
To jak telefon ma GPS i mocniejszą baterię to nie ma potrzeby żeby używać tego w zegarku. A jeżeli mamy problem z określeniem swojego położenia to na chwilę możemy włączyć telefon i sprawdzić.
I tak się zastanawiam do czego tak naprawdę służy ten GPS w zegarkach? Chyba tylko dla sportowców przy biegach na orientację!? Bo nawet jak biegam swoimi określonymi ścieżkami to za pierwszym razem mierzę dystans i wytyczam trasę. Potem powtarzając już tylko mierzę czas w jakim przebiegam ten dystans. A biegam na określonych kilku odcinkach właśnie po to żeby widzieć postępy. Ale profesjonalnym biegaczem nie jestem
Tak więc zastanawiam się jeszcze nad SUUNTO 3 FITNESS (nie ma GPSa ale można podłączyć odbiornik czyli telefon ) i Suunto Spartan Trainer (wprawadzie z GPS ale ma jedną wadę: Plastikowe szkiełko. W zegarku za 1000zł wstawia się plastikowe szkiełko... I to żadna tam Gorilla glass!).
Co myślicie o tym GPS w zegarkach? Dobrze myślę czy czegoś nie dostrzegam?
-------------------------------------------
Jorg