18-06-2019, 17:16
Bateria mają to do siebie, że z czasem tracą pojemność. Miałem dawno temu Garmina 305 i po 5 latach używania bateria miała maks jakies 40%. Wnoszę to po jakim czasie w pełni naładowany zegarek ''zdychał'' podczas aktywności. To zdecydowało - nowy zegarek. Obecnie mam suunto Vertical i zgarek był w czasie gwarancji 5 razy wymieniany z róznych powodów, ale jednym z nich była bateria. Wszystko zalezy do czego się potrzebuje takiego zegark, dobrze mieć zapas pojemności baterii. Vertical powinien wytrzymać 10 godzin na sensownych ustawieniach a potrafił ''zdechnąć'' już po 6. W momencie zakupu tylko Suunto miało bieganie po śladzie włąsnoręcznie wytyczonym, fajne mapy Suunto pokazujące popularność szlaków - to zdecydowało. Ale obecnie garmin robi więcej za tyle samo. Suunto nadal nie ma map, to trochę irytuje, łatwo się pomylić na szlaku. No i Suunto się nei chwali ale moim zdaniem Vertical ma wadę fabryczną - gps bardzo czesto się zawiesza i nic go nie ruszy poza wejsciem w menu serwisowe. Suunto zachęca do bezpłatnych szybkich napraw - szybka wysyłka kurierem do Finlandii, szybka naprawa, zegarek wraca z nowym wnetrzem. Presja czasu jest bo chce się mieć te wyniki biegania z zegarka, ale to ma wpływ na realizacje gwarancji, tylko realizacja przez sklep daje możliwość wnioskowania o zwrot kasy. I tu Suunto podejrzewam jest też sprytne, tyle razy ile było wysyłane przez sklep trwało to 2-3 razy dłużej, do miesiaca. Gdyby porównywać suunto 9 i garmina 945, no sorry suunto, za co tyle kasy. Jak się nie potrzebuje tych map, nfc, czego tam z garmina, to nadal super opcją jest AMbit 3 Peak- super bateria i można dosatć w outletach salomona za 800 coś tam i to jest to.