27-08-2013, 19:57
Tutaj niestety jest do wyboru tylko 1 sekunda (dla szybkich aktywności typu bieganie czy jazda na rowerze) lub 60 sekund (chodzenie). Nie można samodzielnie ustawić, można tylko wybrać aktywność. I na 1 sekundowym jest ok, ale przy 60 sekundowym - klapa. Niestety przy próbkowaniu co jedna sekundę zegarek pada dość szybko, rano wychodzisz na szlak, to wieczorem musisz już go podłączyć do prądu. Gorzej jak nie ma się gdzie podlaczyc - wtedy wchodzi w grę tylko program z rejestracją co 60 sekund, wtedy wytrzymuje 4-5 dni (oczywiscie GPS włączony tylko w dzień). No i wariuje... Niestety portal Movescount, na który automatycznie importują się zapisane trasy, nie ma żadnej możliwości korekty. Jedyne wyjście, to eksportować do pliku, obrabiać w zewnętrznym programie a później... eksportować na serwer konkurencji. Brzmi absurdalnie? Zgadza się :-(
Kolejną rzeczą jest to, jakie dane można wydobyć z zegarka. Niestety z zwyklej wersji niewiele. Do jakiejkolwiek ciekawszej analizy wymagana jest obecność pulsometra. Wziąłem więc wersję HR z pulsometrem, ale po górach troche niewygodnie chodzi się z pasem pulsometra na klatce. Nie zalożysz pulsometra, to firmowy program nie oszacuje nawet ilości zużytych kalorii.
A poza tym? Jest duży i mocno wystaje poza nadgarstek, łatwo wtedy nim zawadzić. Szanuje rzeczy i nie nosze go na codzień, a już ma kilka zadziorów. Szczęśliwie wybrałem wersję z pierscieniem z jasnego aluminium wokół cyferblatu. Na czarnej wersji (też aluminium, tylko anodowane na czarno) ponoć widać każdą ryskę.
Kolejną rzeczą jest to, jakie dane można wydobyć z zegarka. Niestety z zwyklej wersji niewiele. Do jakiejkolwiek ciekawszej analizy wymagana jest obecność pulsometra. Wziąłem więc wersję HR z pulsometrem, ale po górach troche niewygodnie chodzi się z pasem pulsometra na klatce. Nie zalożysz pulsometra, to firmowy program nie oszacuje nawet ilości zużytych kalorii.
A poza tym? Jest duży i mocno wystaje poza nadgarstek, łatwo wtedy nim zawadzić. Szanuje rzeczy i nie nosze go na codzień, a już ma kilka zadziorów. Szczęśliwie wybrałem wersję z pierscieniem z jasnego aluminium wokół cyferblatu. Na czarnej wersji (też aluminium, tylko anodowane na czarno) ponoć widać każdą ryskę.