14-02-2012, 08:06
Mam już ponad 15 lat Tissota, który chadza ze mną w góry. Szkiełko jak najbardziej szafirowe, wodoodporność 100m. Jeszcze się nie pokruszyło a pewnie gdzieś walnąłem nie raz bo koperta wokół szkiełka jest nieźle porysowana.
Ale gwoździ nim nie wbijałem, fakt.
Wierzę w to, że szafir jest bardziej kruchy, tak bywa z materiałami o dużej twardości, ale nie przekonuje mnie to, że się nie nadaje do ołtdoru. Nie nadaje się, więc dajemy miętkie jak kupa szybki z pleksy, które trzeba pokryć natychmiast jakąś folią? Jakoś bardziej pasuje mi odpowiedź, że producent szuka oszczędności. To już raczej kiepska wodoodporność bardziej dyskwalifikuje większość zegarków Suunto do ołtdoru, niż ewentualne posiadanie szkła szafirowego.
PS. Narodził się nowy, polski sport, nalepianie folii... ;)
Ostatnio wyczytałem, że ludziska nalepiają folię nawet na tył telefonów!
Ale gwoździ nim nie wbijałem, fakt.
Wierzę w to, że szafir jest bardziej kruchy, tak bywa z materiałami o dużej twardości, ale nie przekonuje mnie to, że się nie nadaje do ołtdoru. Nie nadaje się, więc dajemy miętkie jak kupa szybki z pleksy, które trzeba pokryć natychmiast jakąś folią? Jakoś bardziej pasuje mi odpowiedź, że producent szuka oszczędności. To już raczej kiepska wodoodporność bardziej dyskwalifikuje większość zegarków Suunto do ołtdoru, niż ewentualne posiadanie szkła szafirowego.
PS. Narodził się nowy, polski sport, nalepianie folii... ;)
Ostatnio wyczytałem, że ludziska nalepiają folię nawet na tył telefonów!