10-07-2009, 15:16
Witam!
Jako, że zepsułem sobie poprzedni zegarek miałem okazję zakupić coś odpowiedniejszego i bardziej bajeranckiego ( ;) ) - padło na Casio ProTrek PRG-80. Gdyby miał jeszcze automatyczną aktualizację czasu z zegarami atomowymi, to byłaby pełnia szczęścia :D
Teraz kilka spostrzeżeń:
1. Wysokościomierz - w poprzednim zegarku (Casio Marine Gear - modelu nie pamiętam) miał straszne wahania - potrafił w ciągu kilku godzin ''przekłamać'' o kilkanaście/kilkadziesiąt m. (wracając na miejsce kalibracji) - w protreku wydaje się znacznie stabilniejszy - po całym dniu łażenia (rano piękne słońce, po południu ulewa) różnica poziomów wyniosła 10m. Może to być spowodowane współpracą czujnika ciśnienia i termometru - w każdym razie jest nieźle :)
2. Barometr - jest skalibrowany do poziomu morza, więc pokazuje co innego niż wiszący na ścianie - za to pokazuje zawsze mniej więcej ''to samo co innego'' - czyli działa ;)
termometru właściwie nie testowałem, bo zegarek prawie cały czas mam na ręce - więc jest cieplejszy ;)
3. Kompas - wydaje się być dość dokładny - choć jeszcze go nie sprawdzałem z innymi. natomiast jest dość wrażliwy na zakłócenia - w aucie np. przekłamuje albo szaleje.
Najważniejsze jednak jest to, że wszystkie czujniki można bardzo prosto skalibrować, a kalibracja kompasu jest możliwa albo przez 2 pomiary odwracając zegarek o 180 st. albo wg innego kompasu.
A kosztował mnie trochę ponad połowę polskiej ceny sklepowej - niech żyje globalizacja i e-bay ;)
Jako, że zepsułem sobie poprzedni zegarek miałem okazję zakupić coś odpowiedniejszego i bardziej bajeranckiego ( ;) ) - padło na Casio ProTrek PRG-80. Gdyby miał jeszcze automatyczną aktualizację czasu z zegarami atomowymi, to byłaby pełnia szczęścia :D
Teraz kilka spostrzeżeń:
1. Wysokościomierz - w poprzednim zegarku (Casio Marine Gear - modelu nie pamiętam) miał straszne wahania - potrafił w ciągu kilku godzin ''przekłamać'' o kilkanaście/kilkadziesiąt m. (wracając na miejsce kalibracji) - w protreku wydaje się znacznie stabilniejszy - po całym dniu łażenia (rano piękne słońce, po południu ulewa) różnica poziomów wyniosła 10m. Może to być spowodowane współpracą czujnika ciśnienia i termometru - w każdym razie jest nieźle :)
2. Barometr - jest skalibrowany do poziomu morza, więc pokazuje co innego niż wiszący na ścianie - za to pokazuje zawsze mniej więcej ''to samo co innego'' - czyli działa ;)
termometru właściwie nie testowałem, bo zegarek prawie cały czas mam na ręce - więc jest cieplejszy ;)
3. Kompas - wydaje się być dość dokładny - choć jeszcze go nie sprawdzałem z innymi. natomiast jest dość wrażliwy na zakłócenia - w aucie np. przekłamuje albo szaleje.
Najważniejsze jednak jest to, że wszystkie czujniki można bardzo prosto skalibrować, a kalibracja kompasu jest możliwa albo przez 2 pomiary odwracając zegarek o 180 st. albo wg innego kompasu.
A kosztował mnie trochę ponad połowę polskiej ceny sklepowej - niech żyje globalizacja i e-bay ;)