13-09-2004, 17:02
Dokładnie, szczęśliwi nie liczą (ponoć!) czasu w górach.
Ale czasem, aby cieszyć się szczęściem, trzeba też żyć ..nie za krótko, inaczej może braknąć czasu na szczęście.
W niektórych przypadkach do życia (czytaj: przeżycia, przetrwania) przyda się jednak ''coś co wskaże czas, jego upływ, nasze szanse na dłuższą metę'' , coś co wskaże kierunek (azymut) marszu, uniemożliwi zapadnięcie w głęboki sen (co na niektórych wyprawach oznaczało odmrożenia, śmierć).
CZas to pojęcie subiektywne! Dla każdego płynie inaczej. Zegarek wskazuje go obiektywnie dla każdego - forma umowna miary czasu. I nie ma gadania! ''Spotykamy się przy schronisku o 13:00'', ''Mamy 20min, nie damy rady.. no chyba że rozdzielamy się...'', ''Laska wstawaj, alarm wskazuje 5:00 - wschód słońca''...
Nie masz zegarka? Wogóle? Ano, chyba że komóra. Jest dla Ciebie nieprzydatny? No eXtra, po części gratulacje wyboru formy zycia, ale po części współczucie, bo wiele możliwości Cię w zyciu omija. Kiedyś byłem wrogo nastawiony do komóry... kiedyś, to jednak ułatwia życie, jeśli lubisz żyć szybko, komunikować się w trasie, umówić ze znajomym na piwku w Paryżu, czy odwołać spotkanie... bo pogoda jest extra i nie wracasz planowo ;).
Z zegarkiem to samo! Jasne, przy odrobinie wiedzy wskażesz -na podstawie słońca, lub gwiazd, księżyca- godzinę, kierunek.. warónkiem jest jednak bezchmurne niebo! A jeśli tego ''szczegółu'' braknie? Pozostają drzewa, krzaki, mech.. itd. Jednak nie wszędzie znajdziesz takie cuda. O dokładności takich praktyk nie wspomnę. Życie jest piękne, lecz kruche i często krótkie :].
Jeśli zegarek nie przyda Ci się nawet w górach, to przynajmniej na codzień zrobisz z niego użytek :)
CZAS, RESISTANT, INDIGLO, KOMPAS, MOCNA KONSTRUKCJA, ALARM-BUDZIK, STOPER -wszystko co przydatne, a co z powodzeniem dostaniesz za 200zł.
SZYBCIEJ WYBRAŁBYM TEKI ZEGAREK-KOMPAS NIŻ ŚPIWÓR! (wykluczam zimę! Bo wtedy bym się zastanawiał nad charakterem wypadów).
''Szczęśliwi czasu nie liczą'' ?? Nawet jeśli, to nie znaczy że nie kożystają z zegarków!
I jeszcze jedno:
PRZYSŁOWIA SĄ CZĘŚCIEJ GŁUPOTĄ, NIŻ MĄDROŚCIĄ NARODÓW.
Ale czasem, aby cieszyć się szczęściem, trzeba też żyć ..nie za krótko, inaczej może braknąć czasu na szczęście.
W niektórych przypadkach do życia (czytaj: przeżycia, przetrwania) przyda się jednak ''coś co wskaże czas, jego upływ, nasze szanse na dłuższą metę'' , coś co wskaże kierunek (azymut) marszu, uniemożliwi zapadnięcie w głęboki sen (co na niektórych wyprawach oznaczało odmrożenia, śmierć).
CZas to pojęcie subiektywne! Dla każdego płynie inaczej. Zegarek wskazuje go obiektywnie dla każdego - forma umowna miary czasu. I nie ma gadania! ''Spotykamy się przy schronisku o 13:00'', ''Mamy 20min, nie damy rady.. no chyba że rozdzielamy się...'', ''Laska wstawaj, alarm wskazuje 5:00 - wschód słońca''...
Nie masz zegarka? Wogóle? Ano, chyba że komóra. Jest dla Ciebie nieprzydatny? No eXtra, po części gratulacje wyboru formy zycia, ale po części współczucie, bo wiele możliwości Cię w zyciu omija. Kiedyś byłem wrogo nastawiony do komóry... kiedyś, to jednak ułatwia życie, jeśli lubisz żyć szybko, komunikować się w trasie, umówić ze znajomym na piwku w Paryżu, czy odwołać spotkanie... bo pogoda jest extra i nie wracasz planowo ;).
Z zegarkiem to samo! Jasne, przy odrobinie wiedzy wskażesz -na podstawie słońca, lub gwiazd, księżyca- godzinę, kierunek.. warónkiem jest jednak bezchmurne niebo! A jeśli tego ''szczegółu'' braknie? Pozostają drzewa, krzaki, mech.. itd. Jednak nie wszędzie znajdziesz takie cuda. O dokładności takich praktyk nie wspomnę. Życie jest piękne, lecz kruche i często krótkie :].
Jeśli zegarek nie przyda Ci się nawet w górach, to przynajmniej na codzień zrobisz z niego użytek :)
CZAS, RESISTANT, INDIGLO, KOMPAS, MOCNA KONSTRUKCJA, ALARM-BUDZIK, STOPER -wszystko co przydatne, a co z powodzeniem dostaniesz za 200zł.
SZYBCIEJ WYBRAŁBYM TEKI ZEGAREK-KOMPAS NIŻ ŚPIWÓR! (wykluczam zimę! Bo wtedy bym się zastanawiał nad charakterem wypadów).
''Szczęśliwi czasu nie liczą'' ?? Nawet jeśli, to nie znaczy że nie kożystają z zegarków!
I jeszcze jedno:
PRZYSŁOWIA SĄ CZĘŚCIEJ GŁUPOTĄ, NIŻ MĄDROŚCIĄ NARODÓW.