22-02-2017, 13:00
Wiatrówka była przez dłuższy czas moim brakujacym elementem w szafie. Tam gdzię chodze po górach (Grecja) jest zwykle ciepło i sucho, ale wiatr potrafi czasem urwać łeb. W załozeniu będę ja nosić na t-shirt, z kurtek mam mebranową 2.5 (selewa trafoi) i softshell - soft jest za ciepły na lato a dotyku membrany na gołej skórze nie jestem w stanie scierpieć no i troche bez sensu nosic membranę, jak człowiek jest na 100% pewny, że nie będzie padać :D
Kurde drogi ten pertex, trochę się buntowałam przed wydaniem powyżej 40 EUR za 150 gramową szmatkę (Wiem, ze dobre materiały technologie kosztują, ale mój wewnętrzny skąpiec żle to toleruje, ;) a nie chciałam tez czegos byle jakiego, w czym bedzie mi gorąco, albo co nie będzie spełniać podstawowej funkcji osłaniania przed wiatrem. W końcu zdecydowałam sie na kurtkę, która się na tym forum wcale nie pojawiła więc postanowiłam o niej wspomnieć.
Jest to kurteczka z pertexu quantum Vaude Scopi II upolowana na angielskim amazonie za 28 funciaków + przesyłka więc moim zdaniem bardzo przyzwoicie. Przyszła niedawno i powiem szczerze, ze jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jakością uszycia, krojem i dopasowaniem. zwłaszcza kaptur mi się podoba, idealnie dopasowany do mojej głowy i wiatr go nie zrywa. Jedyny minus to jak dla mnie za dużo zbędnych kieszonek (dwie od zewnątż, dwie od środka i jedna na piersi) i trochę trudno mi sie było przekonac do brzoskwiniowego kolorku. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, potestuje i coś jeszcze napiszę.
Kurde drogi ten pertex, trochę się buntowałam przed wydaniem powyżej 40 EUR za 150 gramową szmatkę (Wiem, ze dobre materiały technologie kosztują, ale mój wewnętrzny skąpiec żle to toleruje, ;) a nie chciałam tez czegos byle jakiego, w czym bedzie mi gorąco, albo co nie będzie spełniać podstawowej funkcji osłaniania przed wiatrem. W końcu zdecydowałam sie na kurtkę, która się na tym forum wcale nie pojawiła więc postanowiłam o niej wspomnieć.
Jest to kurteczka z pertexu quantum Vaude Scopi II upolowana na angielskim amazonie za 28 funciaków + przesyłka więc moim zdaniem bardzo przyzwoicie. Przyszła niedawno i powiem szczerze, ze jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jakością uszycia, krojem i dopasowaniem. zwłaszcza kaptur mi się podoba, idealnie dopasowany do mojej głowy i wiatr go nie zrywa. Jedyny minus to jak dla mnie za dużo zbędnych kieszonek (dwie od zewnątż, dwie od środka i jedna na piersi) i trochę trudno mi sie było przekonac do brzoskwiniowego kolorku. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, potestuje i coś jeszcze napiszę.