01-07-2014, 10:52
Ogólnie określenia typu: lepszy, gorszy krój, są mocno subiektywne.
Tutaj, jaka dyskusja toczyła się kiedyś w sprawie Marmota:
https://ngt.pl/thread-6143-page-11.html
Mimo, że wyglądamy podobnie, to przecież potrafimy bardzo mocno różnić się w proporcjach budowy naszego ciała. Dlatego to, co na jednym leży wyśmienicie - na kimś innym może wyglądać nieciekawie. Najlepiej byłoby szyć sobie ubrania na wymiar, a kiedy to jest niemożliwe - trzeba szukać producentów i poszczególnych modeli, które najlepiej pasują. Na szczęście wybór jest ogromny :).
Wracając do Squamisha w jego nowej odsłonie - za wcześnie dla mnie, aby negować, czy chwalić nowy materiał. Nie wydaje mi się też, aby krój został zmieniony - mi on bardzo odpowiada.
Natomiast zupełnie nie podoba mi się ta regulacja kaptura, bo takie niby uproszczenie zabrało możliwość doskonałego dopasowania, co tak podoba mi się w tej kurtce (mojej).
Nie chciałem pseudo-gardy w formie stójki, zasłaniającej jedynie szyję. Squamish oferuje taką, która osłania szyję, wchodząc na brodę, pod usta - niemal jak w kurtce HS. Całość jest dopasowana, a zarazem swobodnie można obracać głową (nadmiar materiału gdzie trzeba). Widać to na zdjęciach powyżej, przy czym można jeszcze mocniej ściągnąć linkę wokół kaptura, podnosząc gardę wyżej.
Wszystko to zostało zepsute poprzez ten nowy typ ściągacza. Na szczęście w kapturze pozostały tunele, więc jeśli w praktyce żona nie będzie zadowolona z gardy - przerobię własnoręcznie system ściągania na taki, jak jest w moim egzemplarzu.
Naprawdę nie wiem co kierowało kimś u Arcteryxa, kto w taki sposób ''ulepszył'' regulację kaptura.
-------------------------------------------
cześć i czołem
Tutaj, jaka dyskusja toczyła się kiedyś w sprawie Marmota:
https://ngt.pl/thread-6143-page-11.html
Mimo, że wyglądamy podobnie, to przecież potrafimy bardzo mocno różnić się w proporcjach budowy naszego ciała. Dlatego to, co na jednym leży wyśmienicie - na kimś innym może wyglądać nieciekawie. Najlepiej byłoby szyć sobie ubrania na wymiar, a kiedy to jest niemożliwe - trzeba szukać producentów i poszczególnych modeli, które najlepiej pasują. Na szczęście wybór jest ogromny :).
Wracając do Squamisha w jego nowej odsłonie - za wcześnie dla mnie, aby negować, czy chwalić nowy materiał. Nie wydaje mi się też, aby krój został zmieniony - mi on bardzo odpowiada.
Natomiast zupełnie nie podoba mi się ta regulacja kaptura, bo takie niby uproszczenie zabrało możliwość doskonałego dopasowania, co tak podoba mi się w tej kurtce (mojej).
Nie chciałem pseudo-gardy w formie stójki, zasłaniającej jedynie szyję. Squamish oferuje taką, która osłania szyję, wchodząc na brodę, pod usta - niemal jak w kurtce HS. Całość jest dopasowana, a zarazem swobodnie można obracać głową (nadmiar materiału gdzie trzeba). Widać to na zdjęciach powyżej, przy czym można jeszcze mocniej ściągnąć linkę wokół kaptura, podnosząc gardę wyżej.
Wszystko to zostało zepsute poprzez ten nowy typ ściągacza. Na szczęście w kapturze pozostały tunele, więc jeśli w praktyce żona nie będzie zadowolona z gardy - przerobię własnoręcznie system ściągania na taki, jak jest w moim egzemplarzu.
Naprawdę nie wiem co kierowało kimś u Arcteryxa, kto w taki sposób ''ulepszył'' regulację kaptura.
-------------------------------------------
cześć i czołem