09-05-2014, 20:37
Rytmar jak zwykle napisał wszystko. Od siebie dodam tylko, że w moim egzemplarzu również wykonanie jest perfekcyjne. Kurtka jest z reguły noszona pod plecakiem, którego waga waha się od 8 do 12 kg. Nic, absolutnie nic się z nią nie dzieje. Nie widać żadnych oznak zużycia.
Ta kurtka to mój stały element wyposażenia. Z uwagi na wagę i zdolność kompresji zawsze zabieram ją ze sobą. Fakt, jest droga, ale imho warta tych pieniędzy. No i kolor Riptide wymiata!
EDIT: Ja używam jej i do turystyki i do biegania. Na rower trochę się boję, że mogłaby nie przetrwać gleby (poza tym do rowerowania mam Marmot Tempo, która nie ma kaptura i nic nie lata w trakcie jazdy).
Kurtka z pewnością nie jest wodoodporna, ale DWR daje radę w przypadku krótkiej mżawki. Na dłuższy deszcz lub porządną ulewę trzeba jednak zaopatrzyć się w membranę.
Bieganie w Squamishu jest dość przyjemne, kurtka oddycha naprawdę nieźle, aczkolwiek po dłuższych przebieżkach bywa lekko wilgotna od środka.
Link do 2 recenzji na youtube:
http://tnij.org/z13vusa
http://tnij.org/rj2i0fm
---
Edytowany: 2014-05-09 23:08:25
-------------------------------------------
Coś się kończy, coś się zaczyna...
Ta kurtka to mój stały element wyposażenia. Z uwagi na wagę i zdolność kompresji zawsze zabieram ją ze sobą. Fakt, jest droga, ale imho warta tych pieniędzy. No i kolor Riptide wymiata!
EDIT: Ja używam jej i do turystyki i do biegania. Na rower trochę się boję, że mogłaby nie przetrwać gleby (poza tym do rowerowania mam Marmot Tempo, która nie ma kaptura i nic nie lata w trakcie jazdy).
Kurtka z pewnością nie jest wodoodporna, ale DWR daje radę w przypadku krótkiej mżawki. Na dłuższy deszcz lub porządną ulewę trzeba jednak zaopatrzyć się w membranę.
Bieganie w Squamishu jest dość przyjemne, kurtka oddycha naprawdę nieźle, aczkolwiek po dłuższych przebieżkach bywa lekko wilgotna od środka.
Link do 2 recenzji na youtube:
http://tnij.org/z13vusa
http://tnij.org/rj2i0fm
---
Edytowany: 2014-05-09 23:08:25
-------------------------------------------
Coś się kończy, coś się zaczyna...