20-10-2017, 12:22
Dzięki, chyba w takim razie jednak zdecyduję się na Troopera. Jest chyba najbardziej uniwersalny.Pod uwagę brałem jeszcze Windrunnera Helikona, ale trochę jednak się obawiam o jego trwałość przy częstszym używaniu. Z drugiej strony jego ''look'' najbardziej mi odpowiada...
Tak jak piszesz, w górach ostatni łoję w ''windshircie'' do biegania z Auchan kupionym za 20 zł i sprawdza się idealnie na podejściach w całkiem niezłym wietrze. Na postoju, czy w deszczu i tak zakładam gore-tex.
Windstopper w moim przypadku okazał się maksymalnym niewypałem, dymię w nim chyba nawet bardziej niż w gore, a do tego kupiłem bez kaptura... Tylko na śmiganie jesienią na rowerze po mieście się w moim przypadku sprawdza.
No i windrunnerze trochę obawiam się o kołnierz, widziałem windhirty lepiej chroniace szyję.
---
Edytowany: 2017-10-20 13:31:34
Tak jak piszesz, w górach ostatni łoję w ''windshircie'' do biegania z Auchan kupionym za 20 zł i sprawdza się idealnie na podejściach w całkiem niezłym wietrze. Na postoju, czy w deszczu i tak zakładam gore-tex.
Windstopper w moim przypadku okazał się maksymalnym niewypałem, dymię w nim chyba nawet bardziej niż w gore, a do tego kupiłem bez kaptura... Tylko na śmiganie jesienią na rowerze po mieście się w moim przypadku sprawdza.
No i windrunnerze trochę obawiam się o kołnierz, widziałem windhirty lepiej chroniace szyję.
---
Edytowany: 2017-10-20 13:31:34