06-07-2016, 16:59
Dostałem te spodnie... Czyli Helikon SFU Next.
Krótki opis:
Jak można tak sp...ć krój!?
Rozwinięcie:
Spodnie nie nadają się do użytku innego niż spacer po płaskim terenie. Już unosząc udo do 45 stopni czuć mocny opór materiału, który naciąga się na udzie, nie przesuwając na kolanie. 90 stopni wymaga już niezłego wysiłku. Jest to wręcz walka ze spodniami. Tak samo przykucnięcie powoduje bardzo mocne napięcie spodni na udach. Wręcz ucisk.
Innych aspektów zmiany modelu już nie będę sprawdzał. Odsyłam je.
Mam spodnie SFU te najstarsze. Bez takich problemów. Mam model SFU lekko poprawiony sprzed 2 lat - bez zastrzeżeń co do oporu przy podnoszeniu uda. W obu modelach nie czuć takiego oporu przy 90 stopniach, jak przy tych najnowszych przy 45.
A najwygodniejsze są dżinsy z supermarketu, ot co. I też są ''taktyczne'', bo mają kieszenie także na udach :-)
Że nie wspomnę o Helikonowskich Soft-Shellach, wyjątkowo nie krępujących ruchów.
Poleci ktoś w miarę cienkie spodnie w kamo wz.93 z ripstopu NYCO? Możę być i sam nylon. Trochę obszerniejsze niż te moje SFU, ale też i nie workowate i jak powyższy Soft, który notabene ma krótkie nóżki.
Dodatek po paru godzinach:
Teraz dodam, nomen omen, na chłodno uwagę do powyższego. Spodnie przymierzałem mając bardzo lekko, podkreślam - bardzo lekko, spocone nogi. Nie spływający pot, nie widoczna wilgoć, ot jak wejście na 3 piętro przy temperaturze +20 stopni. Czyli nie za sucha, gładka skóra.
Opisywane 5 par spodni zmieniałem co chwilę porównując je, więc warunki były te same.
Teraz, po paru godzinach spodnie pięknie się dopasowują przy podnoszeniu uda. Ale do jasnej ch... to są spodnie militarne/taktyczne mające być używane przez aktywnego fizycznie człowieka, który będzie bardziej spocony niż po wejściu na 3 piętro, a nie w czasie spacerku po chodniku w mieście w czasie chłodnej pogody. Opinii więc nie zmieniam.
---
Edytowany: 2016-07-06 21:44:22
Krótki opis:
Jak można tak sp...ć krój!?
Rozwinięcie:
Spodnie nie nadają się do użytku innego niż spacer po płaskim terenie. Już unosząc udo do 45 stopni czuć mocny opór materiału, który naciąga się na udzie, nie przesuwając na kolanie. 90 stopni wymaga już niezłego wysiłku. Jest to wręcz walka ze spodniami. Tak samo przykucnięcie powoduje bardzo mocne napięcie spodni na udach. Wręcz ucisk.
Innych aspektów zmiany modelu już nie będę sprawdzał. Odsyłam je.
Mam spodnie SFU te najstarsze. Bez takich problemów. Mam model SFU lekko poprawiony sprzed 2 lat - bez zastrzeżeń co do oporu przy podnoszeniu uda. W obu modelach nie czuć takiego oporu przy 90 stopniach, jak przy tych najnowszych przy 45.
A najwygodniejsze są dżinsy z supermarketu, ot co. I też są ''taktyczne'', bo mają kieszenie także na udach :-)
Że nie wspomnę o Helikonowskich Soft-Shellach, wyjątkowo nie krępujących ruchów.
Poleci ktoś w miarę cienkie spodnie w kamo wz.93 z ripstopu NYCO? Możę być i sam nylon. Trochę obszerniejsze niż te moje SFU, ale też i nie workowate i jak powyższy Soft, który notabene ma krótkie nóżki.
Dodatek po paru godzinach:
Teraz dodam, nomen omen, na chłodno uwagę do powyższego. Spodnie przymierzałem mając bardzo lekko, podkreślam - bardzo lekko, spocone nogi. Nie spływający pot, nie widoczna wilgoć, ot jak wejście na 3 piętro przy temperaturze +20 stopni. Czyli nie za sucha, gładka skóra.
Opisywane 5 par spodni zmieniałem co chwilę porównując je, więc warunki były te same.
Teraz, po paru godzinach spodnie pięknie się dopasowują przy podnoszeniu uda. Ale do jasnej ch... to są spodnie militarne/taktyczne mające być używane przez aktywnego fizycznie człowieka, który będzie bardziej spocony niż po wejściu na 3 piętro, a nie w czasie spacerku po chodniku w mieście w czasie chłodnej pogody. Opinii więc nie zmieniam.
---
Edytowany: 2016-07-06 21:44:22