13-04-2010, 21:28
Dla wojska nigdy nie szyje jedna firma. Jest ich wiele, m.in. Arlen, Kama, Nowa Ruda, Konfekcjoner, Poldres, Rafio, Zakłady Odzieżowe Wybrzeże...
Jest także pewna ilość firm ''niekontraktowych'', np. Miwo (Lubliniec albo Miwo Praszka), a także outdoorowych, szyjących odzież specjalistyczną, np. Yeti (odzież puchowa, nie wiem czy Robert's nie maczał też w tym paluchów), Summit, czy też Maskpol (ubiory ochronne).
Jest tego całe mnóstwo. Ja jestem w stanie wymienić tylko niektóre. Do tego dolicz sobie jeszcze ileś tam firm produkujących obuwie, całą grupę firm produkujących oporządzenie, a także firmy cywilne, które produkują ubiory ''militarne'', sporadycznie pojawiające się w użytku wojskowym (częściej jednak cywilnym), choćby Helikon.
Generalnie pytanie jest niezbyt szczęśliwe, jeśli chodzi o uzyskanie precyzyjnej odpowiedzi.
Jest także pewna ilość firm ''niekontraktowych'', np. Miwo (Lubliniec albo Miwo Praszka), a także outdoorowych, szyjących odzież specjalistyczną, np. Yeti (odzież puchowa, nie wiem czy Robert's nie maczał też w tym paluchów), Summit, czy też Maskpol (ubiory ochronne).
Jest tego całe mnóstwo. Ja jestem w stanie wymienić tylko niektóre. Do tego dolicz sobie jeszcze ileś tam firm produkujących obuwie, całą grupę firm produkujących oporządzenie, a także firmy cywilne, które produkują ubiory ''militarne'', sporadycznie pojawiające się w użytku wojskowym (częściej jednak cywilnym), choćby Helikon.
Generalnie pytanie jest niezbyt szczęśliwe, jeśli chodzi o uzyskanie precyzyjnej odpowiedzi.