09-09-2008, 14:30
O tyle o ile do kwestii stopnia skomplikowania tej operacji sie zgodze, o tyle co do poprawy samej kurtki poprzez wywalenie tej podszewki kompletnie nie.
Poliestrowa podszewka stanowi w moim odczuciu spora blokade, jesli chodzi o oddychalnosc, chodzi mi rowniez o sama wygode uzytkowania - podszewka strasznie przeszkadza mi w codziennym uzytkowaniu, zawadza i przeszkadza.
Jesli chodzi o fartuch sniezny - jest mi on kompletnie zbedny... Ubolewac moge nad kapturem, bo wyciecie podszewki wiaze sie z rezygnacja z czesci jego dobrej konstrukcji - ma to tez swoje zalety - kaptur staje sie glebszy.
Wyciecie podszewki wiaze sie rowniez z problemem przymocowania kieszeni napoleonskich do samej kurtki - po odcieciu podszewki sa one przyszyte wylacznie od dolu i od strony suwaka.
-------------------------------------------
TCU 69 proud owner of.
Poliestrowa podszewka stanowi w moim odczuciu spora blokade, jesli chodzi o oddychalnosc, chodzi mi rowniez o sama wygode uzytkowania - podszewka strasznie przeszkadza mi w codziennym uzytkowaniu, zawadza i przeszkadza.
Jesli chodzi o fartuch sniezny - jest mi on kompletnie zbedny... Ubolewac moge nad kapturem, bo wyciecie podszewki wiaze sie z rezygnacja z czesci jego dobrej konstrukcji - ma to tez swoje zalety - kaptur staje sie glebszy.
Wyciecie podszewki wiaze sie rowniez z problemem przymocowania kieszeni napoleonskich do samej kurtki - po odcieciu podszewki sa one przyszyte wylacznie od dolu i od strony suwaka.
-------------------------------------------
TCU 69 proud owner of.