23-01-2008, 18:11
10110, to co napisał Urs to ogólnie racja. Bluza z tego co wiem jest wykonana z mocnej gęstej bawełny, więc jasne, że oddychalność ma doskonałą, jak na wojskowy ciuch przystało, powinna być wytrzymała i dość wiatroodporna.
Pamiętaj jednak, że to tylko bawełna, więc wodoodporność zerowa, jak Ci namoknie, będzie długo schła, jak ją zapocisz to Ci będzie długo wilgoć trzymała.
Ale na użytek w porach wiosenka/lato (czasami)/wczesna jesień powinna być ok. Jak będzie chłodniej, to koniecznie jakiś polarek pod to dołóż (np. Quechua Forclaz 50) i powinno być ok.
Pamiętaj, że jeśli chodzi o wiatroodporność, to przy mocniejszych podmuchach będzie Ci przewiewać na przedzie, tam gdzie ją zapinasz, między zatrzaskami, oraz od spodu, bo nie da się jej ściągnąć u dołu.
Ja osobiście jako tego typu odzienia chroniącego od wiaterku używam bluzy BDU z NYCO - ma kieszenie u dołu, co jest dla mnie duża zaletą.
Bidon, co do spodni Lightweight, to konkurują z BDU i to dość mocno ;)
Uderz do Traszana, on ich używa ostro... ja swoje jakiś czas temu przerobiłem na szorty, świetnie się w nich chodzi latem.
Moja opinia - w porównaniu z BDU bardziej miękki materiał, przyjemniejszy w dotyku, przypuszczalnie to polycotton, lub sama bawełna (śmiem wątpić...). BDU mają więcej kieszeni (DPM-y przeważnie nie mają kieszeni na tyłku), ale moim zdaniem kieszenie DPM-ów są wygodniejsze w obsłudze (jeden guzik tylko). Poza tym BDU mają wzmocnienia z drugiej warstwy materiału na tyłku i kolanach, DPM-y nie.
W opinii Traszana DPM-y mają lepszy krój niż BDU, ale tu już on musiałby się wypowiedzieć.
Mnie osobiście przeszkadza fakt, że DPM-y są osiągalne tylko w kamuflażu. Istnieje wersja oliwkowa lightweightów, ale ma ona tylko jedną kieszeń udową, co mnie z kolei nie odpowiada.
Poza tym BDU mają płynną regulację obwodu pasa za pomocą ściąganych tasiemek, a DPM-y mają przepinane patki na guziki.
To na razie tyle, co mogę Ci o nich napisać.
---
Edytowany: 2008-01-23 18:17:14
-------------------------------------------
Calmness is the key to all kinds of success.
Pamiętaj jednak, że to tylko bawełna, więc wodoodporność zerowa, jak Ci namoknie, będzie długo schła, jak ją zapocisz to Ci będzie długo wilgoć trzymała.
Ale na użytek w porach wiosenka/lato (czasami)/wczesna jesień powinna być ok. Jak będzie chłodniej, to koniecznie jakiś polarek pod to dołóż (np. Quechua Forclaz 50) i powinno być ok.
Pamiętaj, że jeśli chodzi o wiatroodporność, to przy mocniejszych podmuchach będzie Ci przewiewać na przedzie, tam gdzie ją zapinasz, między zatrzaskami, oraz od spodu, bo nie da się jej ściągnąć u dołu.
Ja osobiście jako tego typu odzienia chroniącego od wiaterku używam bluzy BDU z NYCO - ma kieszenie u dołu, co jest dla mnie duża zaletą.
Bidon, co do spodni Lightweight, to konkurują z BDU i to dość mocno ;)
Uderz do Traszana, on ich używa ostro... ja swoje jakiś czas temu przerobiłem na szorty, świetnie się w nich chodzi latem.
Moja opinia - w porównaniu z BDU bardziej miękki materiał, przyjemniejszy w dotyku, przypuszczalnie to polycotton, lub sama bawełna (śmiem wątpić...). BDU mają więcej kieszeni (DPM-y przeważnie nie mają kieszeni na tyłku), ale moim zdaniem kieszenie DPM-ów są wygodniejsze w obsłudze (jeden guzik tylko). Poza tym BDU mają wzmocnienia z drugiej warstwy materiału na tyłku i kolanach, DPM-y nie.
W opinii Traszana DPM-y mają lepszy krój niż BDU, ale tu już on musiałby się wypowiedzieć.
Mnie osobiście przeszkadza fakt, że DPM-y są osiągalne tylko w kamuflażu. Istnieje wersja oliwkowa lightweightów, ale ma ona tylko jedną kieszeń udową, co mnie z kolei nie odpowiada.
Poza tym BDU mają płynną regulację obwodu pasa za pomocą ściąganych tasiemek, a DPM-y mają przepinane patki na guziki.
To na razie tyle, co mogę Ci o nich napisać.
---
Edytowany: 2008-01-23 18:17:14
-------------------------------------------
Calmness is the key to all kinds of success.