10-01-2008, 23:46
Okej, od dziś i ja jestem posiadaczem (czy szczęśliwym) smocka S95 w ripstopie. Pierwsze wrażenia - porządny materiał, sprawia wrażenie dość odpornego na wiatr. Kurtka bardzo wygodna, kieszenie rzeczywiście super. Mam rozmiar 170/96 i jest idealna. Owszem, jest obszerna, ale nie aż tak, nie jest workowata (mam 174 cm i 104 w klacie). Wejdzie pod nią polar GB spokojnie. Bardzo solidny dwustronny tworzywowy zamek, działa ok, rzepy też nie noszą śladów zużycia, choć sama kurtka nie jest w idealnym stanie. Już się nieco materiał starł i siateczka ripstopu uwydatniła swoją fakturę.
Trochę mi się nie podoba rozwiązanie ściągacza w pasie - sznurki trzeba ściągać w dwóch miejscach, w okolicy nerek, za plecami. Nie jest to najwygodniejsze i trzeba to zrobić przed założeniem kurtki. Gumowany ściągacz u dołu ma solidną, mocną gumę, dobra rzecz. Podoba mi się także, że stójkę można zapiąć na zamek aż po samą brodę.
Ogólnie kurtka jest na pewno lżejsza i wygodniejsza nieco od M65. Przy tym rozmiarze (170/96) jak na mój wzrost, długość pleców jest idealna. Zakrywa mi cały tyłek, tak jak chciałem, ale nie jest za długa, nie wyglądam w niej jak Jurand w worku pokutnym pod bramą Szczytna :P
Rękawy też nie są za długie, co ma dla mnie też znaczenie, bo należę raczej do ludzi i krótszych rękach. Ściągacze mankietów na rzepach funkcjonują prawidłowo.
Pierwszy malutki teścik (za dużo powiedziane...) to była wyprawa wieczorem do sklepu. Na dworze dość zimno i mokro, miałem na sobie tylko bawełniany T-shirt i polar Quechua Forclaz 50 i na to ripstopa. Nie powiem, ale podczas zerowego wysiłku jakim było przejście 30 metrów z parkingu Tesco do wnętrza hipermarketu zdołałem poczuć jakiś chłód od pleców. Ripstop to jednak cienka warstwa (okolicy kieszeni na klacie i z tyłu, u góry pleców - podwójna) i dość szybko się wyziębia, co czuć tylko przy samym cieniutkim polarku. Zapewnie inaczej by było przy ostrzejszym ruszaniu się.
Zobaczymy jak będzie się ta kurtka sprawowała na jutrzejszym zlocie NGT w zestawie z koszulką termoaktywną, polarkiem z Quechuy oraz grubym polarem GB. Jak wrócę, to w niedzielę albo poniedziałek postaram się coś więcej napisać. Jak na razie jestem zadowolony.
-------------------------------------------
Calmness is the key to all kinds of success.
Trochę mi się nie podoba rozwiązanie ściągacza w pasie - sznurki trzeba ściągać w dwóch miejscach, w okolicy nerek, za plecami. Nie jest to najwygodniejsze i trzeba to zrobić przed założeniem kurtki. Gumowany ściągacz u dołu ma solidną, mocną gumę, dobra rzecz. Podoba mi się także, że stójkę można zapiąć na zamek aż po samą brodę.
Ogólnie kurtka jest na pewno lżejsza i wygodniejsza nieco od M65. Przy tym rozmiarze (170/96) jak na mój wzrost, długość pleców jest idealna. Zakrywa mi cały tyłek, tak jak chciałem, ale nie jest za długa, nie wyglądam w niej jak Jurand w worku pokutnym pod bramą Szczytna :P
Rękawy też nie są za długie, co ma dla mnie też znaczenie, bo należę raczej do ludzi i krótszych rękach. Ściągacze mankietów na rzepach funkcjonują prawidłowo.
Pierwszy malutki teścik (za dużo powiedziane...) to była wyprawa wieczorem do sklepu. Na dworze dość zimno i mokro, miałem na sobie tylko bawełniany T-shirt i polar Quechua Forclaz 50 i na to ripstopa. Nie powiem, ale podczas zerowego wysiłku jakim było przejście 30 metrów z parkingu Tesco do wnętrza hipermarketu zdołałem poczuć jakiś chłód od pleców. Ripstop to jednak cienka warstwa (okolicy kieszeni na klacie i z tyłu, u góry pleców - podwójna) i dość szybko się wyziębia, co czuć tylko przy samym cieniutkim polarku. Zapewnie inaczej by było przy ostrzejszym ruszaniu się.
Zobaczymy jak będzie się ta kurtka sprawowała na jutrzejszym zlocie NGT w zestawie z koszulką termoaktywną, polarkiem z Quechuy oraz grubym polarem GB. Jak wrócę, to w niedzielę albo poniedziałek postaram się coś więcej napisać. Jak na razie jestem zadowolony.
-------------------------------------------
Calmness is the key to all kinds of success.