07-11-2007, 20:42
DATA RECENZJI:
15-07-2011, 12:12
Posiadane przeze mnie SOURCE\'y są już na tyle wyeksploatowane, że myślę o zakupie nowych, takich samych. Z tej okazji postanowiłem podzielić się moją historią. Mam na imię Łukasz. OD 4 lat chodzę w SOURCEach STREAM.
Wykonanie
Bardzo solidne paski, świetnie trzymają stopę w każdej sytuacji. Dobrze wykonane rzepy, które nie maja prawa się urwać. Jedyny minus to nitki, które dość wcześnie zaczęły odstawać z pasków. Świetna podeszwa. Poduszka powietrzna zapewnia komfort stopie na każdej powierzchni. Nie ślizgają się. Pachną! No i design też jest jednak ważny. Mimo swojego bardzo sportowego charakteru wyglądają dosyć miejsko. Można w nich chodzić na co dzień, nosić nawet do dość eleganckich ubrań.
Wytrzymałość
Buty są bardzo wytrzymałe. Przez 4 lata oczywiście uległy niemałemu zniszczeniu, ale na swój wiek nie wyglądają. Wszelkie uszczerbki wynikają z naturalnego zużycia materiału, a i tak spodziewałbym się większych po tak długim czasie.
Paski: sprawują się bez zarzutów, nieco wypłowiały przez lata pod wpływem słońca i wody. Nie widać żadnych śladów wyrwania, naderwania. Niedawno pękł jeden plastikowy element, przy czym upatruję tu swojej winy - jeżdżenie w sandałach na rowerze w pozycji stojącej. Rzepy coraz częściej się rozpinają, ale tysiące zapięć i rozpięć mogą zniszczyć każdy rzep.
Podeszwa: zielona kropka starała się dosyć niedawno, ale na pierwszy ogień poszły pięty, konkretnie zewnętrzne ich części. Wynika to jednak z mojego sposobu stawiana stopy i wielu kilometrów pokonanych po asfalcie. Nie ma jednak mowy o rozklejaniu, rozwarstwianiu etc.
Sandały przestały pachnieć po ok. 2 latach.
Użytkowanie
Sandały maja za sobą 4 intensywne sezony. Chodzę w nich od wiosny do jesieni właściwie zawsze i wszędzie. Byłem w nich na Rysach, przeszedłem w nich 4 pielgrzymki, pływały ze mną w kajaku i na żaglach, jeździłem w nich na rowerze, wreszcie chodziłem tu i tam każdego dnia. Zawsze świetnie się sprawdzały.
Nie powodują obtarć - po pierwszym tygodniu-dwóch, gdy stopa musi się przyzwyczaić i użytkownik nauczyć regulować paski. Stopa nie poci się w nich. Doskonale amortyzują nierówności powierzchni, dzięki czemu można chodzić nawet po kamieniach. Szybko schną, ale tylko w sprzyjających warunkach. Łatwe w czyszczeniu. Można w nich nieźle opalić stopy ;) Jedynie funkcja klapka nigdy nie przekonała mnie do siebie.
Podsumowanie
Sandały warte swej, niemałej, ceny. Nigdy mnie nie zawiodły.
zalety:
+ wygodne
+ wytrzymałe
+ uniwersalne
+ design
wady:
- wychodzące niteczki
OCENA PRODUKTU:
Podeszwa: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5
15-07-2011, 12:12
Posiadane przeze mnie SOURCE\'y są już na tyle wyeksploatowane, że myślę o zakupie nowych, takich samych. Z tej okazji postanowiłem podzielić się moją historią. Mam na imię Łukasz. OD 4 lat chodzę w SOURCEach STREAM.
Wykonanie
Bardzo solidne paski, świetnie trzymają stopę w każdej sytuacji. Dobrze wykonane rzepy, które nie maja prawa się urwać. Jedyny minus to nitki, które dość wcześnie zaczęły odstawać z pasków. Świetna podeszwa. Poduszka powietrzna zapewnia komfort stopie na każdej powierzchni. Nie ślizgają się. Pachną! No i design też jest jednak ważny. Mimo swojego bardzo sportowego charakteru wyglądają dosyć miejsko. Można w nich chodzić na co dzień, nosić nawet do dość eleganckich ubrań.
Wytrzymałość
Buty są bardzo wytrzymałe. Przez 4 lata oczywiście uległy niemałemu zniszczeniu, ale na swój wiek nie wyglądają. Wszelkie uszczerbki wynikają z naturalnego zużycia materiału, a i tak spodziewałbym się większych po tak długim czasie.
Paski: sprawują się bez zarzutów, nieco wypłowiały przez lata pod wpływem słońca i wody. Nie widać żadnych śladów wyrwania, naderwania. Niedawno pękł jeden plastikowy element, przy czym upatruję tu swojej winy - jeżdżenie w sandałach na rowerze w pozycji stojącej. Rzepy coraz częściej się rozpinają, ale tysiące zapięć i rozpięć mogą zniszczyć każdy rzep.
Podeszwa: zielona kropka starała się dosyć niedawno, ale na pierwszy ogień poszły pięty, konkretnie zewnętrzne ich części. Wynika to jednak z mojego sposobu stawiana stopy i wielu kilometrów pokonanych po asfalcie. Nie ma jednak mowy o rozklejaniu, rozwarstwianiu etc.
Sandały przestały pachnieć po ok. 2 latach.
Użytkowanie
Sandały maja za sobą 4 intensywne sezony. Chodzę w nich od wiosny do jesieni właściwie zawsze i wszędzie. Byłem w nich na Rysach, przeszedłem w nich 4 pielgrzymki, pływały ze mną w kajaku i na żaglach, jeździłem w nich na rowerze, wreszcie chodziłem tu i tam każdego dnia. Zawsze świetnie się sprawdzały.
Nie powodują obtarć - po pierwszym tygodniu-dwóch, gdy stopa musi się przyzwyczaić i użytkownik nauczyć regulować paski. Stopa nie poci się w nich. Doskonale amortyzują nierówności powierzchni, dzięki czemu można chodzić nawet po kamieniach. Szybko schną, ale tylko w sprzyjających warunkach. Łatwe w czyszczeniu. Można w nich nieźle opalić stopy ;) Jedynie funkcja klapka nigdy nie przekonała mnie do siebie.
Podsumowanie
Sandały warte swej, niemałej, ceny. Nigdy mnie nie zawiodły.
zalety:
+ wygodne
+ wytrzymałe
+ uniwersalne
+ design
wady:
- wychodzące niteczki
OCENA PRODUKTU:
Podeszwa: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5