12-08-2011, 15:28
To i ja wtrącę swoje trzy grosze. Milo Nito posiadam chyba 3 lata i dopiero tydzień temu gdy byłem w Beskidzie Niskim zauważyłem początki prucia się w kroku. Zakres temperatur od -10 (z getrami) do +30. Ta maksymalna temperatura właśnie w Beskidzie Niskim, żałowałem może 5 minut, że założyłem długie spodnie, leczy gdy przyszło się przedzierać przez krzaczory długie nogawki się bardzo przydały. Spocić się spociłem, jak zwykle, całkowicie i do suchej nitki, ale efektu zagotowania jakiegoś nie było. Nie wiem czemu wszyscy narzekają na pasek, wg mnie jest super. Mam taki z metalową klamerką. Usilnie szukam wad tych spodni, ale po 3 latach używania trudno mi takowe znaleźć. Jeden z najlepszych zakupów jakich dokonałem.