12-12-2018, 20:58
W sumie dla wielu moich znajomych (płci obojga) jednorazowe wyjście ze mną do lasu to już survival. A to buty w bagnie zgubią, a to w jeżynach się zaplączą, albo głód przyciśnie, a w sumie nie wiadomo, gdzie jesteśmy i jak daleko do domu, że o braku kibelka nie wspomnę :-)