20-02-2017, 00:21
Apropo misi spotkał ktoś misia oko w oko? Mi się zdarzyło raz na Iwanickiej Przełęczy w maju ok. godz. 16. Nawet nie wiecie jak cicho się poruszają, mi wylazł dosłownie z nikąd. Duże zwierzę a skradło się cicho jak jakiś zając i to w bardzo bliskiej odległości. Byłem w szoku, zawsze chciałem zobaczyć go na żywo, strzelić fotkę, a wtedy stanąłem jak wryty zaskoczony, zrobiłem w tył zwrot i pognałem spowrotem w stronę Ornaka. Miś chyba zrobił to samo, tylko w inną stronę, bo parę metrów dalej jak się obróciłem już go nie było. Teraz śmiać mi się chce z tego bo on był pewnie tak samo zaskoczony jak ja. Ale nie powiem że od tamtej pory mam stracha i jak wchodzę w las i jestem w okolicy jedynym turystą to gadam do siebie na głos i szuram nogami by misie wiedziały że idę. Naprawdę zacząłem się bać. Niby te futrzaki boją się ludzi ale tamten podszedł blisko i wcale nie wyglądał na przestraszonego. To raczej ja w tamtej chwili myślałem że zaraz narobię ze strachu w gacie.