09-04-2014, 09:19
@rytmar
u mnie mini-mini-mini na rowerze to codzienność.. żona zwykle namawia mnie na zakłady o kolor bielizny, ale ja zawsze z nią przegrywam, więc staram się odmawiać.. zachartowane są Flamandki trzeba im to przyznać
-------------------------------------------
...
u mnie mini-mini-mini na rowerze to codzienność.. żona zwykle namawia mnie na zakłady o kolor bielizny, ale ja zawsze z nią przegrywam, więc staram się odmawiać.. zachartowane są Flamandki trzeba im to przyznać
-------------------------------------------
...