21-10-2008, 14:02
co do MARKI - dla mnie czasy ''marki'' odchodzą w przeszłość - teraz nawet ten sam model z danego roku może być trzepany w kilku fabrykach, słyszałem o doprodukowywowaniu po czasie w zupełnie innej fabryce i w tym samym czasie na rynku może być pod tą samą nazwą kilka róznych produktów. A np. Salewa robiła taki numer że na ''wschód'' produkowali zupełny szajs na metce miał towar znaczek PL, a w Niemczech było ''to samo'' tylko bez PL i normalnej jakości. Dopóki nie będzie prawa o obowiązkowym podaniu na wszywce danych o producencie, nr. partii, data itd., jak w kontraktach wojskowych to dla nas pozostaje tylko ''błądzenie we mgle'' i ściemianie z ''marką''
dla mnie marka merrell to tylko i wyłącznie ciekawostka z dziedziny marketingu - ciekawy sposób ściemniania w celu upłynniania zawartości magazynów ( jadą na ''myśleniu'' jak to buty w góry to wytrzyma w mieście ze 3 lata - ''miasto'' to ich target) i parę patentów marketingowych w celu odróżnienia wyrobów od masy konkurencji (obniżenie wizualne podeszwy i jednolite specyficzne wzornictwo).
Za 230zł można by ich nawet chwalić;).
Ps. ktoś wie do kogo tak naprawdę merrell należy, bo większość marek turystycznych już istnieje tylko w ''rzeczywistości marketingowej''.
-------------------------------------------
Marka to mit (nowy chiński mit:))
dla mnie marka merrell to tylko i wyłącznie ciekawostka z dziedziny marketingu - ciekawy sposób ściemniania w celu upłynniania zawartości magazynów ( jadą na ''myśleniu'' jak to buty w góry to wytrzyma w mieście ze 3 lata - ''miasto'' to ich target) i parę patentów marketingowych w celu odróżnienia wyrobów od masy konkurencji (obniżenie wizualne podeszwy i jednolite specyficzne wzornictwo).
Za 230zł można by ich nawet chwalić;).
Ps. ktoś wie do kogo tak naprawdę merrell należy, bo większość marek turystycznych już istnieje tylko w ''rzeczywistości marketingowej''.
-------------------------------------------
Marka to mit (nowy chiński mit:))