18-03-2006, 17:26
Podzielę się moją opinią na temat merrelli chameleon II leather. Buty mam od roku i bardzo dużo w nich chodzę. Są bardzo wygodne. Guma vibram jest jednak moim zdaniem trochę za twarda. Są to ktureś tam z kolei buty na vibramie, zdaję sobie sprawę że istnieje wiele typów vibramu, ale po doświadczeniach z tą gumą mogę powiedzieć że raklamowy chwyt o trudnościeralnej podeszwie można między bajki włożyć. Guma sciera się jak każda inna i tyle. Cena tych butów nie była mała bo dałem za nie około 4 stówy oczekując czegoś więcej niż od adidasów. Pierwsze rozczarowanie przyszło gdy dopadł mnie deszcz, buty przemokły błyskawicznie a ja miałem buty pełne wody!! Skarpety musiałem wycisnąć, a skóra na stopach rozmiękła od wody i narobiłem sobie otarć i pęcherzy. Byłem w szoku, producent ani trochę nie zaimpregnował tych butów. Teraz gdy wypsikałem na nie impregnat jest ok. tzn. mżawka mi nie straszna. Oczywiście nie oczekuję po takich butach wodoodporności, jednak jeśli jest to but cały ze skóry to powinien deszczyk przetrzymać, zwłąszcza w mieście. Skóra na tych butach jest mięciutka, lecz jak porównuję do moich nowych 5.10 to jest bardzo cieniutka i tu może być 2. przyczyna ich szybkiego przemoknięcia. Ostatnio zauważyłem że but (prawy) się delikatnie rozkleił w dwuch miejscach. Odklejenie było bardzo małe, więc spokojnie można by je było tak zostawić, ale ja je zakleiłem żeby się nie powiększało. Sam fakt jednak rozklejenia należy odnotować. Co do reszty na razie nie mam zastrzeżeń. Jednak po raz kolejny doświadczam że za dużymi pieniędzmi wcale nie idzie w parze dobra jakość, i amerykański producent (made in Vietnam) niewiele tu znaczy. Bo 4 stówy za buty typu adidasy to dużo.