30-12-2013, 16:21
Filemon, wilgoć miałem wszędzie. Czyli worek od środka mokry, śpiwór od zewnątrz i wypełnienie wyraźnie oklapłe. Materiał od środka, oczywiście, suchy.
Spanie w cienkiej bieliźnie i szczelnym worku a'la NRC włożonym do śpiwora, jest pewnie dobrym wyjściem. Szkoda tylko, że nie ma on ściągacza - zasysania mroźnego powietrza na wilgotne ciało? brrrrr. Wyjście za potrzebą? też można traumy dostać.
Może taki 2 częściowy kombinezon jak do tzw. ''sauny'' domowej? Tylko brak skarpetek i rękawic do niego. A może zrobić wykrój kombinezonu z folii NRC i skleić taśmą? Też na 1 wyjazd wystarczy.
Spanie w cienkiej bieliźnie i szczelnym worku a'la NRC włożonym do śpiwora, jest pewnie dobrym wyjściem. Szkoda tylko, że nie ma on ściągacza - zasysania mroźnego powietrza na wilgotne ciało? brrrrr. Wyjście za potrzebą? też można traumy dostać.
Może taki 2 częściowy kombinezon jak do tzw. ''sauny'' domowej? Tylko brak skarpetek i rękawic do niego. A może zrobić wykrój kombinezonu z folii NRC i skleić taśmą? Też na 1 wyjazd wystarczy.