03-08-2011, 22:15
>> ''w tym z deca jednak już wstyd wyjść ''do ludzi''
A ja się nie zgadzam. Mam 3 polarki z Quechuy, Forclaz 50 (te za 34 zł), z czego dwa od jakichś 3,5 roku, jeden ma jakieś 1,5 roku - są prane dość często, w zimne pory używam ich na co dzień. Jak to nazwałeś - ''szmacenia'' - nie stwierdzono.
Jedynie co, to w starszych modelach gumki w rękawach nieco puszczają i się fałdują. Nowszy model już ich nie ma (widać w Q-le poszli po rozum do głowy) i wszystko jest git.
Znajomi używający polarków z Quechuy też sobie chwalą, niektórzy mają je już też kawałek czasu i nie widać, żeby się ''szmaciły''.
Mnie tam nie wstyd w nich ''do ludzi'' wychodzić ;)
A ja się nie zgadzam. Mam 3 polarki z Quechuy, Forclaz 50 (te za 34 zł), z czego dwa od jakichś 3,5 roku, jeden ma jakieś 1,5 roku - są prane dość często, w zimne pory używam ich na co dzień. Jak to nazwałeś - ''szmacenia'' - nie stwierdzono.
Jedynie co, to w starszych modelach gumki w rękawach nieco puszczają i się fałdują. Nowszy model już ich nie ma (widać w Q-le poszli po rozum do głowy) i wszystko jest git.
Znajomi używający polarków z Quechuy też sobie chwalą, niektórzy mają je już też kawałek czasu i nie widać, żeby się ''szmaciły''.
Mnie tam nie wstyd w nich ''do ludzi'' wychodzić ;)