29-11-2006, 14:47
No to moze jeszcze ja dwa słowa. Polartec 300 to według mnie jak sanki latem. Mam 200 Fiorda i spokojnie tuptam przy -5 a nawet -10 jak nie wieje. Wiadomo dochodzi bielizna i kurteczka wierzchnia, nawet szajs - membrana. Kiedyś tak wiało na Diablaku, że nastepnym razem dokupiłem 100 Polarteca uszytą przeez Alvikę. /80 zł/ No i uważam, że to wszystko na ten temat. Pełny komfort, mało niesienia w plecaku bo 100 jest zwykle tam.
300 to prawie śpiwór po zrolowaniu, sensu w tym nie widzę.
-------------------------------------------
Jarek
300 to prawie śpiwór po zrolowaniu, sensu w tym nie widzę.
-------------------------------------------
Jarek