18-05-2011, 11:44
Witam,
Pracowałam w badurze... Macie całkowitą rację, trafiają się dobre modele, ale rzadko. Definicją sprzedawcy jest sprzedać coś za wszelką cenę. Sprzedasz buty, wciśnij akcesoria- jak najwięcej. Dyrektor operacyjny to człowiek godny pożałowania. Nie umiał załatwić do końca nawet jednej sprawy. Kierowniczka potrafi wyprosić ze sklepu rodziców z wózkiem w którym jest dziecko- kpina. Potrafi kłócić się z klientką przymierzającą buty, że ta nie ma założonej stopki, gdzie gołym okiem jest widać że ma ją na stopie. Upokarza klientów. Klienci lubiący nasze buty, noszący je od lat wychodzili ze sklepu widząc, że kierowniczka pracuje. To wielka żenada, jak można traktować człowieka w taki sposób? Naprawdę nie polecam....
-------------------------------------------
Ola
Pracowałam w badurze... Macie całkowitą rację, trafiają się dobre modele, ale rzadko. Definicją sprzedawcy jest sprzedać coś za wszelką cenę. Sprzedasz buty, wciśnij akcesoria- jak najwięcej. Dyrektor operacyjny to człowiek godny pożałowania. Nie umiał załatwić do końca nawet jednej sprawy. Kierowniczka potrafi wyprosić ze sklepu rodziców z wózkiem w którym jest dziecko- kpina. Potrafi kłócić się z klientką przymierzającą buty, że ta nie ma założonej stopki, gdzie gołym okiem jest widać że ma ją na stopie. Upokarza klientów. Klienci lubiący nasze buty, noszący je od lat wychodzili ze sklepu widząc, że kierowniczka pracuje. To wielka żenada, jak można traktować człowieka w taki sposób? Naprawdę nie polecam....
-------------------------------------------
Ola