16-12-2010, 20:46
kupiłem miesiąc temu buty Badury model id: 2107-054...powiem tak to jest porażka a nie but chodzę w nim tylko tyle 500m z parkingu do domu reszta w samochodzie...w środku mokro i wilgotno syf i malaria...codziennie myte czyszczone i impregnowane...powtarzam codziennie...przez miesiąc...
Takiego szajsu jeszcze nie widziałem...po za tym na jednym spacerze na tym mrozie zobaczyłem pęknięcie na załamaniu...ręce opadają...
NIE KUPUJCIE TYCH BUTÓW JA W NICH NIE LATAŁEM PO GÓRACH...CHODZĄC PO ULICY PO MISIĄCU NIE NADAJA SIĘ DO NICZEGO
OSTRZEGAM!
Jak mi ich nie wymienią....uznam że Jednak polskie ''''markowe'''' produkty nadal są gó....no warte :)
-------------------------------------------
rzeźnia w ubojni
Takiego szajsu jeszcze nie widziałem...po za tym na jednym spacerze na tym mrozie zobaczyłem pęknięcie na załamaniu...ręce opadają...
NIE KUPUJCIE TYCH BUTÓW JA W NICH NIE LATAŁEM PO GÓRACH...CHODZĄC PO ULICY PO MISIĄCU NIE NADAJA SIĘ DO NICZEGO
OSTRZEGAM!
Jak mi ich nie wymienią....uznam że Jednak polskie ''''markowe'''' produkty nadal są gó....no warte :)
-------------------------------------------
rzeźnia w ubojni