17-03-2013, 22:22
podchodzić w primalofcie nie jestem w stanie, przynajmniej w warunkach tatrzańskich bo wyżej to i w kurtce puchowej na podejściu mi było za zimno...
ale do wspinania na temperatury poniżej zera dwa primalofty: jeden cały czas na sobie, na streczu i pod kwande, drugi stanowiskowy gruby - rozwiązanie superkomfortowe
koledzy którzy grzeją się mniej, potrafią łazić w primaloftach i im to odpowiada
kobiety, które w ogóle nieporównywalnie mniej się grzeją, łażą nawet w setkach zimą pod plecakiem
w takich sytuacjach puch odpada, wciągnie cały pot
ale do wspinania na temperatury poniżej zera dwa primalofty: jeden cały czas na sobie, na streczu i pod kwande, drugi stanowiskowy gruby - rozwiązanie superkomfortowe
koledzy którzy grzeją się mniej, potrafią łazić w primaloftach i im to odpowiada
kobiety, które w ogóle nieporównywalnie mniej się grzeją, łażą nawet w setkach zimą pod plecakiem
w takich sytuacjach puch odpada, wciągnie cały pot